„Cidry” bliżej licencji

To był przedmiot największej troski działaczy świeżo upieczonego beniaminka „trzeciego frontu”. Obiekt na co dzień służący A-klasowemu Sokołowi nie spełnia bowiem części warunków infrastrukturalnych, niezbędnych dla uzyskania licencji na tak wysokim szczeblu. Ale… – Wiem, że trwa już procedura budowy nowego boiska w samym Radzionkowie, a Ruch tylko przez jedną rundę występować ma „w gościnie” – mówi szef Wydziału Bezpieczeństwa Śląskiego ZPN, Krzysztof Smulski, który osobiście pojechał „z wizytacją”.

Orzech do zgryzienia
Choć więc na widowni w Orzechu „Cidry” mieć będą tylko 250-300 krzesełek, nie ma też możliwości wydzielenia sektora dla kibiców gości, jego wnioski przekazane komisji licencyjnej najprawdopodobniej będą korzystne dla radzionkowian. – Komisja oczywiście może, ale nie musi wziąć ich pod uwagę. Do niej należy ostateczna decyzja – przypomina co prawda Smulski, ale działacze żółto-czarnych z optymizmem czekają na werdykt (być może nastąpi jeszcze w tym tygodniu). – Przekazaliśmy już do Orzecha nie tylko krzesełka z naszego obiektu przy Narutowicza, ale i całą konstrukcję trybuny VIP-owskiej. Zorganizujemy też niezbędne wyposażenie obiektu, np. w przenośne toalety. Słowem – mamy nadzieję na przychylność komisji – mówi prezes Ruchu, Marcin Wąsiak.

Ludzie bezdomni
Przypomnijmy, że stadion radzionkowskiego klubu przy Narutowicza dwa lata temu sprzedany został – za długi GKS Ruch (podmiotu, który m.in. grał w ekstraklasie w latach 1998-2001) – deweloperowi, który postawić chce w tym miejscu budynki mieszkalne. „Cidry” wyprowadzić się muszą z obiektu do końca miesiąca. Część wyposażenia klubowego budynku trafi do magazynu, nową – tymczasową? – siedzibę klub znajdzie gościnnie w… biurowcu w Bobrownikach. Docelowo żółto-czarni chcieliby wynająć pomieszczenia w szkole mistrzostwa sportowego, obok której funkcjonować będzie nowy radzionkowski stadion; na razie jednak nie ma jeszcze porozumienia z właścicielem obiektu!

Kontrakt bramkarza
Radzionkowianie, odpoczywający od minionej środy na urlopach, do zajęć wrócić mają 9 lipca. Gdzie będą trenować? Na razie nie wiadomo, bo boczne boisko przy Narutowicza – nie będące przedmiotem wspomnianej transakcji z syndykiem – jest w stanie uniemożliwiającym regularne zajęcia. – Na pewno poddamy je remontowi. A do tego czasu musimy zorganizować miejsce do treningów – przyznaje prezes Wąsiak.
Mimo tych kłopotów nie brak chętnych do występów w szeregach „ludzi bezdomnych”, w Radzionkowie niechcianych. Nowym bramkarzem Ruchu został właśnie Dawid Stambuła z czwartoligowego Górnika Piaski, mający za sobą grę w III lidze małopolskiej, w Janinie Libiąż.