Ciężka praca mistrzów

Wyczerpujące, ale bardzo udane treningi i doskonałe warunki pobytowe – tak zakończony obóz w Zakopanem ocenili pięściarze (m.in. Krzysztof Włodarczyk i Krzysztof Głowacki) oraz trener zawodowej grupy bokserskiej KnockOut Promotion.

Mokrzy i zmęczeni, ale…

Przebywali na nim: były mistrz świata organizacji WBC oraz IBF w kategorii junior ciężkiej Krzysztof Włodarczyk (55 zw. – 38 KO, 4 por., 1 rem.), walczący w tej samej wadze były czempion WBO Krzysztof Głowacki (30 zw. – 19 KO, 1 por.), aktualny mistrz Europy EBU wagi średniej Kamil Szeremeta (17 zw. – 3 KO), międzynarodowy mistrz Polski w wadze półciężkiej Paweł Stępień (10 zw. – 9 KO) oraz Fiodor Czerkaszyn (10 zw. – 7 KO), który kilka miesięcy temu dołączył do grupy KnockOut Promotion.

Trener Fiodor Łapin powiedział, że to było jedno z najlepszych górskich zgrupowań. – Solidnie popracowaliśmy, no i w Nosalowym Dworze mieliśmy wszystko, co do tego było potrzebne. Oczywiście do zajęć na siłowni i sparingów dołożyłem tradycyjnie marszobiegi po górach – wyliczał szkoleniowiec, dodając jednak, że tatrzańskich treningów zdecydowanie nie ułatwiała pogoda, zwłaszcza intensywne opady deszczu. Pięściarze wracali na kwatery mokrzy i zmęczeni, ale zadowoleni.

– Było super. Wszystko co trzeba zrobione, warunki pobytowe, w tym jedzenie świetne. Górskie treningi ciężkie, ale dla mnie zdecydowanie lepsze niż przy upałach czy w zimie – stwierdził krótko Głowacki.

– Dla nas nie ma złej pogody. Pięściarz musi mieć mocny charakter i bez względu na warunki zasuwać z treningiem. A ponieważ wiem, że tytuł mistrza Europy to był tylko przystanek do celu jakim jest mistrzostwo świata, po prostu wykonuję swoją robotę na pełnych obrotach – uzupełnił Szeremeta.

Wracał do sił

„Diablo”, który w lutym w Nysie pokonał mieszkającego w Niemczech Rosjanina Adama Gadajewa, a w czerwcu Nigeryjczyka Olanrewaju Durodolę, podczas zakopiańskiego obozu był w dobrym nastroju, chociaż nie mógł w pełni przepracować założonego planu.

– Wracałem do sił po chorobie, więc trochę tych obrotów brakowało. Przykładowo w podbiegu na Giewont byłem kilkanaście minut za kolegami, ale po antybiotyku nie ma się co dziwić. Ogólnie czuję się zdecydowanie lepiej i już cieszę się na październikową walkę tu w Zakopanem, ponieważ to będzie kolejny krok do tego, aby te spędzone w ringu ponad 23 lata podsumować jakąś spektakularną wygraną najwyższej rangi – podkreślił Włodarczyk.

Łapin – zapytany, kiedy, gdzie i z kim powalczą w najbliższym czasie jego podopieczni – powiedział, że jako pierwszy pojedynek ma stoczyć Szeremeta. – 22 września w Łomży ma bronić tytułu mistrza Europy, który zdobył w lutym, nokautując Włocha Alessandro Goddiego.

Jego przeciwnikiem będzie wyznaczony przez europejską Federację tzw. obowiązkowy pretendent do tego tytułu Hiszpan Ruben Diaz (25 zw. – 16 KO, 1 por., 2 rem. ). Wygrana z nim przybliży Kamila do szansy walki o tytuł mistrza świata, ponieważ zazwyczaj po dwóch-trzech obronach tytułu, zawodnik dostawał taką szansę – wyjaśnił trener.

6 października w Zakopanem

Kolejna gala będzie 6 października w Zakopanem. Tu swoje walki stoczą Włodarczyk, Czerkaszyn i prawdopodobnie Stępień. O wielką stawkę zagra Głowacki. – 21 lipca na Stadionie Olimpijskim w Moskwie w finale World Boxing Super Series w kategorii junior ciężkiej Ukrainiec Oleksandr Usyk pokonał Rosjanina Murata Gasijewa i jeżeli projekt będzie kontynuowany, to „Główka” ma raczej zapewniony udział w drugim cyklu WBSS – podkreślił Łapin.

– Chciałbym bardzo, żeby ta liga wyszła, bo wtedy będą do zaboksowania cztery mistrzowskie pasy. Na to z trenerem liczymy i do tego się mocno przygotowujemy – dodał Głowacki.

Wsiadł i pojechał

Na obozie był też 22-letni Czerkaszyn. – Urodził się w Charkowie. Zaczynał od boksu tajskiego, jako 16-latek zdobył w Tajlandii mistrzostwo świata w muay-thai. Później zajął się już boksem klasycznym i w Kijowie trenował pod okiem Aleksandra Lichtera. Jednak gdy tylko dowiedział się, że jego babcia była Polką, zaczął starania o Kartę Polaka. Gdy ją zdobył, wsiadł w samochód i przyjechał do nas mówiąc, że chce zostać zawodnikiem KnocOut Promotion. Kontrakt podpisaliśmy wiosną. Obecnie ma pobyt stały w Polsce, będziemy się też starali o obywatelstwo – przybliżył sylwetkę najmłodszego zawodnika w ekipie Łapin.

Ukrainiec stoczył w Polsce trzy walki. W tym roku w maju znokautował Daniela Urbańskiego. Miesiąc później pokonał w drugiej rundzie przez techniczny nokaut Ayouba Nefziego.