Co z tym Broszem? Górnik milczy!

Marcin Brosz przejął Górnika po spadku z ekstraklasy latem 2016 roku. Wtedy za cel postawiono przed nim szybkie wywalczenie awansu. Nie było to łatwe zadanie, bo po zapaści drużyna znalazła się w przebudowie.

Wszystko odbudował

Trener Brosz postawił na młodych zawodników – jak Maciej Ambrosiewicz, bracia Wolsztyńscy, Szymon Żurkowski – którzy potrzebowali czasu, żeby wejść do ligowej piłki. Kiedy wiosną 2017 roku nie szło i kiedy wydawało się, że po tym, jak z kadry zostali odsunięci tacy doświadczeni gracze, jak Adam Danch, Dawid Plizga i Rafał Kosznik, to szanse powrotu do ekstraklasy trzeba odłożyć na kolejny sezon, przyszła niesamowita seria sześciu kolejnych wygranych, zakończona triumfalnym powrotem w szeregi najlepszych.

Potem były europejskie puchary, po prawie ćwierć wieku przerwy i trudny sezon 2018/19. Wiosną zespół Brosza ponownie należał jednak do czołowych w lidze, zdobywając 29 punktów i zapewniając sobie miejsce w ekstraklasie na dwie kolejki przed końcem rozgrywek.

Na finiszu sezonu szkoleniowiec Górnika zbywał pytania, dotyczące swojej przyszłości mówiąc, że najważniejsza jest walka o utrzymanie wśród najlepszych. Liczyło się tylko to. Teraz – nagabywany przez nas o rozmowę na temat swojej przyszłości – odpisał krótko w SMS-ie, że będzie dostępny pod telefonem… po 15 czerwca. To akurat czas, kiedy zabrzanie wznawiają letnie przygotowania.

Żurkowski: Więcej niż „ciao”

Zła baza treningowa

Z klubu nie ma czytelnego i jasnego sygnału, co dalej z trenerem. Próbowaliśmy o wszystko zapytać prezesa Bartosza Sarnowskiego, ale bez skutku.
W tej sytuacji pozostaje czekać. Oby w Zabrzu nie czekali za długo, bo wiadomo, że wkrótce trener może się doczekać innej propozycji. Na Marcina Brosza chętnym okiem spoglądał Lech Poznań. Teraz, po podpisaniu dwuletniego kontraktu przez Dariusza Żurawia, nie ma już tematu. Niewykluczone jednak, że wkrótce pojawi się kolejny. Jak kilku zdolnych zawodników Górnika, tak i 46-letni Marcin Brosz jest dla wielu ligowych klubów łakomym kąskiem na rynku transferowym.

W innych miejscach Polski i w wielu innych klubach, o tyle łatwiej byłoby mu pracować, że przynajmniej baza treningowa jest o wiele lepsza niż w Zabrzu, gdzie np. zimą piłkarze sami musieli odśnieżać boisko, żeby odbyć trening…

Od wielu lat mówi się o tym, że za budową nowoczesnego Górnika ma iść rozbudowa boiskowej infrastruktury, ale niewiele z tego wynika. Nie ma zapowiadanej czwartej trybuny, nie ma boisk do normalnej pracy. Stąd też pewnie Brosz kilka razy się zastanowi, zanim podejmie ostateczną decyzję…

BROSZ I GÓRNIK

1998-2000 gra w Górniku
Lipiec 2016 zostaje pierwszym trenerem
Czerwiec 2017 awans do ekstraklasy
maj 2018 4. miejsce w ekstraklasie, gra w europejskich pucharach
maj 2019 kończy sezon na 11. miejscu
* Prowadził zabrzan w 108 ligowych meczach. Bilans: 45 zwycięstw, 29 remisów, 34 porażki, bramki169:141.

 

Na zdjęciu: W Zabrzu kibice nie wyobrażają sobie innego szkoleniowca niż Marcin Brosz. Co na to miasto i działacze?

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ