Co z tym Karbownikiem?

Temat transferu 19-letniego Michała Karbownika pojawił się w momencie, gdy ten regularnie zaczął występować w pierwszej drużynie Legii. Na razie jednak nic jeszcze nie ustalono.

Doświadczenie w seniorskim futbolu urodzonego w Radomiu piłkarza jest stosunkowo nieduże, ponieważ nie wykracza poza bieżący sezon i poza 22 spotkania rozegrane dla Legii. Przebić się w tak młodym wieku do pierwszego zespołu „Wojskowych” nie jest wcale łatwo, utrzymać w nim również, stąd też plotki o wielomilionowym transferze zrodziły się tak naprawdę same.

Obrońca czy pomocnik?

– Rozmawialiśmy z trzema klubami z Hiszpanii. Natomiast wiadomo, że nie wszystkich będzie stać na Michała – mówił w rozmowie z Canal+ agent Karbownika, Mariusz Piekarski. W hiszpańskich mediach dość wyraźnie napisano, że chodzi o dwa kluby z tego samego miasta – Sevillę i Real Betis, a polskiego zawodnika na swojej okładce umieścił nawet tamtejszy dziennik.

Ile Legia chciałaby za młody talent? Piekarski twierdzi, że na pewno więcej niż 7 mln euro i że mimo koronawirusa jego wartość wcale nie spada – co jest dość odważną tezą z racji tego, że wciąż nie wiadomo, jak będzie kształtował się rynek transferowy.

Hiszpania byłaby o tyle ciekawym kierunkiem, że tamtejsza liga rzadko kiedy była przyjazna dla polskich zawodników. Wojciech Kowalczyk, który w latach 90. występował tam we wspomnianym Betisie, w wypowiedzi dla Weszło dość… stanowczo skomentował potencjalny transfer młodego zawodnika.

– Dużo zależy od tego, na jaką pozycję tam pojedzie. Jeśli na lewą obronę, to ma przesrane. Utytułowani Jordi Alba i Marcelo mają przesrane. Ile razy kręcili ich w lidze? I to za ich najlepszych czasów. Oni grali w najlepszych klubach, a kręcili nimi zawodnicy przeciętniaków: Celty, Levante, Granady i tym podobnych. Obrońcy w Hiszpanii, niezależnie od przynależności klubowej, mają przesrane. Naprawdę, brzmi to mocno, ale tak jest.

Przeskoczyć Majeckiego

W przypadku 19-latka istotna jest jego piłkarska charakterystyka. W Legii Karbownik występuje przede wszystkim na lewej obronie, mimo tego że jest zawodnikiem prawonożnym i że wcześniej szkolił się do gry w środku pola. Technika jest jego sporym atutem i powstaje pytanie, na jakiej pozycji będzie go widział jego potencjalny nabywca?

Czytaj jeszcze: Wzmacnianie przez sprzedawanie

Piekarski jakiś czas temu mówił, że zagraniczne kluby obserwują legionistę bardziej pod kątem gry w środku pola (ewentualnie na prawej obronie), co jest istotne o tyle, że na sprzedaży perspektywicznego pomocnika można zarobić dużo więcej niż na sprzedaży bocznego obrońcy.

Najdroższym transferem odchodzącym z ekstraklasy był jak dotąd Radosław Majecki, za którego Monaco zapłaciło Legii – oddając go z powrotem na wypożyczenie – ok. 7 mln euro z bonusami.

Karbownik ma więc duże szanse na to, aby przebić swojego kolegę z drużyny i zapisać na swoje konto miano rekordu. Trudno jednak powiedzieć, kto i ile zapłaci obecnym wicemistrzom Polski, ale według najnowszych szacunków kwota ta może sięgnąć nawet 10 mln euro.


Na zdjęciu: Michał Karbownik (z lewej) w kilka miesięcy pokazał potencjał wystarczający na wyjazd do mocniejszej ligi.

Fot. Adam Starszyński/PressFocus