Co zaszkodziło?

Damian Kądzior ostatniego gola strzelił we wrześniu poprzedniego roku. Bez liczb pomocnika Piast ma spore problemy.


O tym, że Damian Kądzior jest jednym z najważniejszych ogniw Piasta, nikogo przekonywać nie trzeba. Okazuje się, że bez jego liczb i dobrej gry, nie ma też co liczyć na dobre wyniki gliwiczan.

Cisza w statystykach

Jeszcze nie tak dawno pisaliśmy, że Kądzior „ciągnie” grę Piasta. Ofensywny pomocnik był tym, który nawet nie będąc w pewni sił i formy dostarczał gole i asysty, kreował okazje sobie i kolegom. Od września jednak jego boiskowy „szum” został przytłumiony. W drugiej części jesieni 30=latek dopisał sobie zaledwie jedną asystę w wygranym meczu z Lechią Gdańsk. W dwóch pierwszych meczach tego roku Kądzior był co prawda bardzo aktywny, ale też nieskuteczny i zbyt często chaotyczny. W efekcie czego korzyści z jego kreatywności i zaangażowania nie było zbyt wiele.

Lech namieszał?

Słabszy moment i słabsze wejście w rundę momentalnie wykorzystali kibice… Lecha. Poznańscy fani zaczęli wytykać piłkarzowi, że zamiast przejść do „Kolejorza” wybrał pozostanie przy Okrzei i teraz musi „cierpieć”. Pojawiły się też głosy, że podwyżka, nowy kontrakt w Piaście i niezbyt duża presja nie posłużyły piłkarzowi. Jak widać łaska kibica nie zna litości, ale nie można też ukrywać, że zamieszanie z jego przyszłością na początku tego sezonu było spore. Przypomnijmy, że Lech przez wiele tygodni walczył o transfer, ale oferty przesyłane do Gliwic długo były albo niepoważne, albo mało poważne.

Gdy w końcu poznański klub przystał na wcześniejsze oczekiwania Piasta, władze klubu z Okrzei zdecydowały się… zatrzymać Kądziora i dać mu nowy kontrakt do podpisania. Piłkarz na to przystał, choć nie jest powiedziane, że po tym sezonie i tak nie zmieni otoczenia. Teraz jednak Kądzior, jak na jednego z liderów drużyny musi wskoczyć na wyższy poziom, by wyciągnąć gliwiczan z tarapatów.

Potrzebują jego liczb

Jak na razie statystyki pochodzącego z Białegostoku piłkarza w Piaście utknęły. Gdyby porównać je z innymi klubami w których grał, to… może i powinno być lepiej. Na razie Kądzior dla gliwiczan zdobył 9 bramek i dołożył 15 asyst. W Dinamie Zagrzeb było to odpowiednio 21 goli i 22 asysty, w Górniku 11 goli i 9 asyst, a w Wigrach Suwałki 20 goli i 19 asyst. Mogący grać na kilku pozycjach w pomocy zawodnik, jak widać w każdym klubie odciskał mocne statystyczne piętno. Tak też jest i w Piaście, bo każdy gol lub asysta oznaczały w tym sezonie co najmniej remis. Jeśli więc Kądzior wskoczy na właściwe tory, to drużynie w ofensywie powinno być lżej. Czy tak będzie? Przekonamy się w najbliższych tygodniach i miesiącach.

Liczby Kądziora w Piaście

Mecze – 54

Minuty – 3765

Gole – 9

Asysty – 15

Żółte kartki – 5


Fot. Łukasz Laskowski/PressFocus