Copa America. Nie chcą tego turnieju!

W atmosferze… niechęci do futbolu rusza w niedzielę Copa America. Faworyt? Gospodarze, czyli Brazylia.


Przez wiele lat Copa America, czyli mistrzostwa Ameryki Południowej, rozgrywana była w latach nieparzystych. Nie kolidowała wówczas z mistrzostwami Europy, ale następnie postanowiono, że turniej będzie się odbywał w tych samych latach, co Euro. Nie krytykujemy tego pomysłu, choć trudno jest się oprzeć wrażeniu, że – przynajmniej dla nas na „Starym kontynencie” – rozgrywki po drugiej stronie Atlantyku straciły na znaczeniu. Pewnie najwytrwalsi kibice po emocjach związanych z rywalizacją w Europie będą śledzić, po nocach, turniej, który rozegrany zostanie w Brazylii. „Kraj kawy”, drugi raz z rzędu, zorganizuje imprezę. Bo wcześniej prawa organizacji zawodów pozbawiono, ze względu na trudną sytuację polityczną, Kolumbii. A następnie Argentyna, z powodu pandemii koronawirusa, zrezygnowała z roli gospodarza.

Ciężar organizacji turnieju w trudnych czasach wzięli na siebie Brazylijczycy, choć zdania na ten temat są podzielone. Mało tego. Piłkarze „Canarinhos” zdecydowali się nawet na wydanie oświadczenia, w którym… skrytykowali sam fakt, że zmagania się odbędą.

– CONMEBOL (południowoamerykańska federacja – dop. red.) podejmuje złe decyzje przy planowaniu mistrzostw. Ze względów humanitarnych jesteśmy przeciwko organizacji turnieju. Nigdy jednak nie odmówimy gry dla własnego kraju – komunikat o takiej treści wystosowali piłkarze brazylijskiej drużyny narodowej. W kraju rozkochanym w futbolu, gdzie piłka nożna jest niemal religią, taka postawa piłkarzy spotkała się z aprobatą. Wielu Brazylijczyków jest przeciwko Copa America. Sytuacja związana z pandemią koronawirusa jest bardzo ciężka. Z powodu choroby umarło w Brazylii już niemal pół miliona ludzi.

Ostatecznie turniej się odbędzie. Zagra w nim 10 zespołów podzielonych na dwie grupy. Pierwotnie w rywalizacji miało wziąć udział 12 reprezentacji, ale Australia i Katar, które otrzymały specjalne zaproszenia, zrezygnowały z uczestnictwa. W grupie A zagrają: Argentyna, Boliwia, Chile, Paragwaj i Urugwaj. Grupę B tworzą Kolumbia, Brazylia, Ekwador, Peru i Wenezuela. Po cztery zespoły z każdej z grup awansują do ćwierćfinałów. Turniej zostanie rozegrany na pięciu stadionach w czterech miastach. Dwa obiekty mieszczą się w Rio de Janeiro, a po jednym w Brasilii, Cuiabie i Goianii. Na turnieju nie zabraknie wielkich gwiazd. W kadrze argentyńskiej znalazł się oczywiście Lionel Messi, a także Sergio Aguero, Lautaro Martinez czy Angel Di Maria. Brazylia może liczyć m.in. na Neymara, Roberto Firmino i Gabriela Jesusa. W kadrze Chile nie brakuje Arturo Vidala i Alexisa Sancheza, a o sile Urugwaju stanowić będą Edinson Cavani i Luis Suarez. Za faworyta turnieju uchodzą gospodarze. Przypomnijmy jedynie, że Brazylia, jak do tej pory, mistrzem Ameryki Południowej zostawała 9 razy. Więcej triumfów mają na swoim koncie: Urugwaj (15) i Argentyna (14). „Albicelestes” najdłużej jednak, spośród wymienionych drużyn, czekają na sukces. Ostatni raz Copa America, która odbędzie się już po raz 47, wygrali w 1993 roku.

Program pierwszej kolejki fazy grupowej

Niedziela: Brazylia – Wenezuela (23.00), poniedziałek: Kolumbia – Ekwador (2.00), Argentyna – Chile (23.00), wtorek: Paragwaj – Boliwia.


Na zdjęciu: Neymar ma poprowadzić reprezentację Brazylii do 10 triumfu w mistrzostwach Ameryki Południowej.

Fot. Pressfocus