Cracovia. Amplituda wahań dyspozycji

Trener Cracovii Jacek Zieliński przypomina, że powtarzalność zapewni jego podopiecznym marsz w górę tabeli.


Radość z pokonania Rakowa nie mogła trwać w Cracovii zbyt długo, bo już dzisiaj o godzinie 20.30 drużyna Jacka Zielińskiego musi być gotowa do kolejnego spotkania. „Pasy” zagrają bowiem w Łodzi z Widzewem.

– Po pucharowym meczu z Łagowem w dalszym ciągu w fazie rehabilitacji są Lukas Hrosso i Filip Balaj – wyliczył na konferencji prasowej przed wyjazdem do Łodzi szkoleniowiec krakowian.

Po meczu z Rakowem uraz leczył tylko Matej Rodin, ale myślę, że tak jak pozostali zawodnicy, którzy grali w naszym ostatnim meczu ligowym, on także będzie mógł zagrać z Widzewem. Najważniejsze jednak, żeby wróciła powtarzalność. Brakowało nam jej w poprzednich meczach. Wierzę jednak, że teraz wróci i takie występy jak z ten Wartą, z którą mimo że zagraliśmy słabo nie powinniśmy przegrać, już się nie powtórzą. Drużynie, która chce grać o czołowe miejsca w Polsce, nie przystoi taka amplituda wahań dyspozycji. Dlatego myślę, że teraz już wszystko będzie ok i że po dobrym meczu z Rakowem pójdziemy dalej w tym dobrym kierunku.

Widzew jak Raków

Nie znaczy to jednak, że Jacek Zieliński ze swoim sztabem szkoleniowym skoncentrował się tylko na swoim zespole. Wziął też pod lupę rywala, który co prawda po 8 kolejkach zajmuje 10 miejsce, ale ma tylko 3 punkty mniej niż plasujący się na 4 pozycji krakowianie i zbiera dobre opinie, szczególnie za dobre przygotowanie fizyczne.

– Myślę, że ocena Widzewa tylko przez pryzmat tego, że są dobrze przygotowani fizycznie jest krzywdząca dla tej drużyny – stwierdził trener Cracovii.

– To jest naprawdę dobry zespół i mimo, że jest beniaminkiem, to tylko na papierze. Ten klub ma swoją markę, historię i atmosferę stadionu, na którego trybunach jest zwykle komplet i kibice też uczestniczą w widowisku, a zawodnicy chcą i potrafią grać w piłkę. Starają się zdominować każdego rywala, więc na pewno będzie to dla nas bardzo trudny mecz. Uważam, że poprzeczka wymagań będzie zawieszona na podobnym pułapie jak ostatnio, gdy graliśmy z Rakowem.

Konoplanka – wartość dodana

A skoro już trener wspomniał o wygranym meczu z wicemistrzem Polski, automatycznie pojawił się wątek Jewhena Konoplanki, który właśnie w spotkaniu z częstochowianami strzelił swojego pierwszego gola dla Cracovii. Były zawodnik między innymi Sevilli i Schalke 04 Gelsenkirchen oraz zwycięzcy Ligi Europy w 2016 roku, Szachtara Donieck, udowodnił, że może być bardzo mocnym punktem zespołu spod Wawelu.

– Jest przede wszystkim zdrowy i dobrzy przygotowany – podkreślił opiekun „Pasów”.

– Myślę, że w takiej dyspozycji to będzie naprawdę duża wartość dodana. Powiem nawet, że bardziej niż z bramki, którą zdobył w meczu z Rakowem, cieszę się z jego równej i dobrej dyspozycji w całym spotkaniu. W każdej akcji bramkowej miał swój udział, więc teraz pozostaje kwestia wykorzystania jego umiejętności, tych parametrów jakościowych dla dobra drużyny. Myślę, że Jewhen jest w stanie dać nam dużo dobrego i bardzo na niego liczymy. Tak samo jak na Michała Rakoczego, którego oficjalne przedłużenie kontraktu dość przypadkowo w sumie zbiegło się z jego dwoma golami strzelonymi Rakowowi. To było już planowane bowiem od jakiegoś czasu. Wszystko było klepnięte i dogadane. Pozostawała tylko kwestia znalezienia odpowiedniego dnia, żeby to ogłosić, a ten był w miarę odpowiedni.

20-letni chłopcy

– Michał tak samo jak Jakub Myszor, nad którego przedłużeniem kontraktu też pracujemy, krzepną z każdym tygodniem. To już nie są zawodnicy, którzy – tak jak wtedy gdy przychodziłem do zespołu w listopadzie – byli wchodzący, wykorzystujący przepis o młodzieżowcu. Teraz już są pełnoprawnymi zawodnikami i cieszymy się, że idą w górę. Natomiast wiemy, że to są chłopcy 20-letni i w dalszym ciągu muszą bardzo dużo pracować nad sobą oraz nad wieloma elementami. Rozmawiamy o tym, bo obaj potrzebują jeszcze wiele cierpliwości, spokoju i powtarzalności. Dzięki niej, tak jak mówiłem w przypadku całego zespołu, pójdą w górę. I na krok w tym kierunku liczę także podczas meczu w Łodzi.


Na zdjęciu: Zdaniem trenera Jacka Zielińskiego Jewhen Konoplanka jest dla Cracovii wartością dodaną.
Fot. Łukasz Sobala/PressFocus