Cracovia. Dziura na środku obrony

Cracovia już w sobotę rozpocznie grę o punkty, ale jeszcze ma problemy kadrowe.


W ostatnich dniach przed inauguracją sezonu w Cracovii powstał problem kadrowy. Zespół Michała Probierza opuścił hiszpański stoper Ivan Marquez Alvarez, który został zawodnikiem beniaminka holenderskiej Eredivisie NEC Nijmegen. 27-letni środkowy obrońca rozwiązał kontrakt ze względów rodzinnych i w defensywie „Pasów” powstała dziura.

Krakowianie zostali z dwójką doświadczonych stoperów, Matejem Rodinem i Jugasem, a na tej pozycji to zdecydowanie za mało, żeby spokojnie zaczynać rundę. W klubie jest wprawdzie 32-letni Ołeksij Dytiatjew, ale będący już piąty rok w Krakowie Ukrainiec na początku letnich przygotowań został odesłany do drugiej drużyny. Oczywiście, formalnie nic nie stoi na przeszkodzie, żeby wrócił do kadry pierwszego zespołu, ale czy „przeprosiny” na progu rundy jesiennej wchodzą w rachubę?

Na środku obrony występował także czasem Michal Siplak i może „awaryjnie” przejdzie z boku do środka.

Rozważana jest także możliwość rewolucyjnego postawienia na polską młodzież. W sparingach dużo grał Krystian Bracik, który dopiero czeka na debiut w ekstraklasie, a piątkowym meczu kontrolnym w Niecieczy obok niego wystąpił 18-letni Mateusz Pieńczak.

Nowi zawodnicy

Jest jeszcze jedno rozwiązanie, czyli transfer last minute. Na razie nowymi zawodnikami w Cracovii są: napastnik Filip Balaj, środkowy obrońca Jakub Jugas, prawy obrońca Otmar Kakabadze, środkowy pomocnik Mathias Hebo Rasmussen, defensywny pomocnik Karol Knap i skrzydłowy Kamil Ogorzały. Czy dołączy do nich stoper? A może ciężar gry zostanie przeniesiony na drugą stronę boiska i Cracovia zacznie grać ofensywnie i skutecznie? Kibice spod Wawelu liczą na to, że wreszcie w zespole pojawił się napastnik, który będzie postrachem bramkarzy rywali.

Snajper i rozgrywający

Mowa o zbliżającym się do 24. urodzin Filipie Balaju, który w poprzednim sezonie zajął trzecie miejsce w klasyfikacji snajperów słowackiej ekstraklasy. Mierzący 192 centymetry Słowak musi jednak otrzymywać piłki w pole karne, a od tego zadania jest Duńczyk Mathias Hebo Rasmussen, który 2 sierpnia obchodzić będzie 25. urodziny.

To kreatywny zawodnik, potrafiący wygrać pojedynki, dograć piłkę, strzelać z dalszej odległości i rządzić w środku pola, ale czy to nie za dużo jak na barki jednego piłkarza, który dopiero wchodzi do zespołu i musi najpierw znaleźć z nowymi kolegami wspólny język? Na to pytanie odpowiedzi poznawać będziemy w trakcie sezonu.


Fot. cracovia.pl