Złoty gol Cabrery

Przed meczem trener Pasów Michał Probierz zapowiadał, że nadchodzi czas remisów i wiele wskazywało na to, że tak będzie w tym meczu. Cracovia rozpoczęła dobrze i dość szybko wyszła na prowadzenie. Damian Dąbrowski po słabym występie w derbach stracił miejsce w podstawowym składzie, ale los szybko mu pomógł. W spotkaniu z Górnikiem Zabrze Janusz Gol dostał czwartą żółtą kartkę sezonu i wczoraj musiał odpocząć. Dąbrowski wrócił więc do składu, a dodatkowo zastąpił Gola w roli kapitana Pasów.

Błyskawiczny szczupak

Nie zawiódł. W 19. minucie rywale niespecjalnie kwapili się, by zabrać mu piłkę, więc zdecydował się na strzał. Dąbrowski potrafi huknąć i tak było tym razem. Piłka poszybowała bardzo szybko, odbiła się od słupka, a wtedy refleksem wykazał się Filip Piszczek. Napastnik Pasów efektownym szczupakiem dobił piłkę do siatki. Były piłkarz Sandecji przeżywa najlepszy czas w Cracovii – wywalczył miejsce w podstawowym składzie, a w pięciu ostatnich meczach strzelił 3 gole.

To był dobry fragment Cracovii, ale potem do głosu coraz częściej zaczęli dochodzić goście. Ciepło pod bramką Michala Peszkovicia zrobiło się, gdy sędzia Krzysztof Jakubik analizował na VAR czy gościom należy się karny. Uznał, że nie, ale zaraz pod bramką Pasów było jeszcze cieplej.

Gapa z Kostaryki

Tym razem Peszkovicz błysnął fantastyczną formą. W niesamowity sposób obronił strzał głową Felicio Brown Forbesa. Kostarykańczyk chwilę później mógł ponownie złapać się za głowę, ale teraz tylko z powodu własnej nieporadności. Wato Arwaledze posłał piłkę do siatki Cracovii, ale po drodze trafiła stojącego na linii Forbesa. Sędzia nie uznał gola, bo piłkarz Korony był na pozycji spalonej. Koledzy w szatni pewnie długo będą wypominać mu tę sytuację.

Za to zaraz po przerwie Forbes wreszcie mógł unieść ręce w górę w geście triumfu. Arweladze dośrodkował z prawej strony, a Forbes przeskoczył Milana Dimuna i strzałem głową zdobył gola na 1:1. To był wynik, który nikogo nie radował w pełni, ale też nikogo nie pakował w prawdziwe tarapaty.

Nauka poszła w las

A jednak piłkarze Pasów dopięli swego. W doliczonym czasie gry piłka trafiła w rękę Adnana Kovacevicia, a po analizie VAR sędzia zobaczył, że Bośniak wykonał ruch ręką w stronę piłki i podyktował rzut karny. Jedenastkę na gola zamienił niezawodny Airam Cabrera. Hiszpan strzelił gola w piątym meczu z rzędu! Bez jego goli Cracovia miałaby w tych meczach o 7 punktów mniej.

Mecz miał mieć uroczystą oprawę, bo grano w rocznicę śmierci Jana Pawła II, który był zadeklarowany kibicem Pasów. Przed spotkaniem odbyła się minuta ciszy, potem w 21 minucie i 37 sekundzie meczu raz jeszcze – brawami – uczczono pamięć po polskim papieżu. Szkoda, że niedługo potem kibice z tzw młyna zaczęli obrażać Wisłę Kraków.

Na stadionie pojawiły się też flagi, których być tam nie powinno – „Cracovia criminals”, oraz „Nigdy nie zejdziemy na psy” i „JG” – te dwie z przekreśloną białą gwiazdą, a więc symbolem Wisły Kraków. Flaga JG odnosi się do grupy o chuligańsko-kryminalnej powiązanej z sympatykami Pasów. Pamięć o Janie Pawle II wciąż jest żywa, ale niestety nie wszyscy pamietają o jego naukach.

Cracovia – Korona 2:1 (1:0)

1:0 – Piszczek 19 min (bez asysty), 1:1 – Forbes 49 min (asysta Arweladze), 2:1 – Cabrera 90+3 min (rzut karny)

CRACOVIA: Peszkovicz – Ferraresso (46. Rapa), Helik, Dytiatjew, Siplak – Dimun, Dąbrowski – Piszczek (73. Hanc5), Serafin (55. Hernandez), Wdowiak – Cabrera. Trener: Michał Probierz. Rezerwowi: Stępniowski, Strózik, Czeczarić, Datković

KORONA: Hamrol – Rymaniak, Marquez, Kovacević, Gardawski – Żubrowski, Petrak – Kosakiewicz (46. Soriano), Arweladze (76. Jukić niesklas.), Puczko (46. Bjelica) – Forbes 6. Trener: Gino Lettieri. Rezerwowi: Miśkiewicz, Tamm, Malarczyk, Jukić, Skrzecz.

Sędziował Krzysztof Jakubik (Siedlce). Asystenci: Bartłomiej Lekki (Zabrze) i Marcin Lisowski (Warszawa). Widzów: 8076. Czas gry: 96 (48 + 48). Żółte kartki: Helik (90. niesportowe zachowanie) – Petrak (60. faul)

Piłkarz meczu: Airam CABRERA

 

Na zdjęciu: Radość piłkarzy Cracovii z wygranej była ogromna. Pierwszą ósemkę mają już na wyciągnięcie ręki.