Cracovia poległa w Legnicy

Gospodarze zaczęli ze sporym animuszem, ale w pierwszych minutach nie umieli znaleźć sposobu na defensywę rywala. Szczęścia po strzale z dystansu szukał Juan Camara, ale piłka po jego atomowym uderzeniu minęła słupek. Potem dobrą akcję przeprowadził, szukający się na boisku duet Henrik Ojamaa – Petteri Forsell, ale nie udało się jej zakończyć celnym trafieniem. Miedź atakowała, prowadziła grę, ale im bliżej było bramki „Pasów”, tym gorzej to wyglądało.

Goście mieli swoją sytuację w 20 minucie, ale po strzale głową Ołeksija Dytiatjewa, piłka trafiła w stojącego przed bramką Tomislava Bożicia. Kilka minut później, interweniujący w swoim polu karnym Kornel Osyra, o mało co nie wpakował futbolówki do swojej bramki. Nudny i nieciekawy mecz zmieniła sytuacja z 36 minuty. Stało się tak za przyczyną dwójki Estończyków w barwach „miedzianki”. Ojamaa świetnie zgrał głową do Artura Pikka, który trafił tak, że Michal Pesković nie miał nic do powiedzenia, a 25-letni obrońca mógł się cieszyć ze swojego pierwszego gola w ekstraklasie. Warto dodać, że dla Pikka wczorajsze spotkanie, było pierwszym w tym roku w lidze. Zaraz potem Estończyk ponowie ruszył na bramkę gości. Piłkę przed polem karnym przejął Camara i przymierzył tak, że Pesković po raz drugi musiał kapitulować. 2:0 do przerwy dla Miedzi!

Po przerwie „Pasy” atakowały, a miejscowi szukali swoich szans w kontrach. Po jednej z nich Camara o mało co nie zaskoczył Peskovica. Ten zdołał jednak odbić piłkę. Tymczasem w 63 minucie do siatki trafił Filip Piszczek. Rezerwowy wczoraj napastnik popisał się pięknym uderzenie z woleja i krakowianie rzucili się do jeszcze bardziej energicznych ataków. Mocno i celnie uderzał Airam Cabrera, ale dobrze dysponowany Anton Kanibołockyj nie dał się zaskoczyć. Potem dobrych okazji nie wykorzystali jeszcze Ojamaa i Helik. Gospodarze kończyli mecz w dziesiątkę po tym, jak czerwona kartkę, ledwie kilka minut po wejściu na boisko zobaczył Paweł Zieliński.

 

Miedź Legnica – Cracovia 2:1 (2:0)

1:0 – Pikk, 36 min (asysta Ojamaa), 2:0 – Camara, 41 min (asysta Pikk), 2:1 – Piszczek, 63 min (asysta Siplak)

MIEDŹ: Kanibołockyj – Miljković, Bartczak, Osyra, Bożić, Pikk (86. Zieliński) – Ojamaa, Fernandez, Santana, Camara (90. Żyro)– Forsell. Trener Dominik NOWAK.

CRACOVIA: Pesković – Rapa, Helik, Dytiatjew, Siplak – Hanca, Dąbrowski (46. Piszczek; 83. Czeczarić), Gol, Hernandez, Wdowiak (75. Strózik) – Cabrera. Trener Michał PROBIERZ.

Sędziował Piotr Lasyk (Bytom). Widzów: 4018.

Żółte kartki: Miljković (82. faul), Ojamaa (86. faul) – Dytiatjew (78. niesportowe zachowanie), Hanca (81. faul). Czerwona kartka: Zieliński (90. faul].

Piłkarz meczu – Artur PIKK.