Cracovia. Rywale w… pasy

Cracovia zagra sparingi z przeciwnikami, którzy mają podobne koszulki i barwy klubowe.


Kibice Cracovii po zamknięciu sezonu 2021/22, który nie zostawił po sobie szczególnych wspomnień, w okresie letniej przerwy w rozgrywkach ligowych mają o czym dyskutować. Po pierwsze analizują występy zawodników „Pasów” w drużynach narodowych. Wszak Kamil Pestka otrzymał powołanie od Czesława Michniewicza, Sergiu Hanca i Virgil Ghita są w ścisłej kadrze Rumunii, Florian Loshaj gra w barwach Kosowa, a Otar Kakabadze reprezentuje Gruzję. Do tego dodajmy biało-czerwonych młodzieżowców Michała Rakoczego w zespole U20 i Jakuba Myszora w drużynie U21, a będziemy mieli pełną gamę krakowskich reprezentantów.

Ci, którym bliższa jest klubowa rzeczywistość także nie mają prawa narzekania na nudę. Jacek Zieliński na 14 czerwca wyznaczył wprawdzie początek okresu przygotowawczego, ale to nie znaczy, że do tego czasu w klubowych gabinetach panować będzie głucha cisza. Najlepszym dowodem na to, że praca jest sfinalizowany już pierwszy transfer, dwa przedłużenia kontraktów i cztery – póki co zaplanowane spotkania sparingowe.

Zacznijmy od tych ostatnich. Już 4 dni po pierwszych zajęciach, czyli 18 czerwca w sobotę, sztab szkoleniowy Cracovii w Rącznej przyglądnie się swoim zawodnikom w spotkaniu z beniaminkiem I ligi Stalą Rzeszów. 5 dni później zespół Jacka Zielińskiego zamelduje się w austriackim uzdrowisku Bad Zell, gdzie od 23 czerwca do 3 lipca krakowianie spędzą pracowite 10 dni. W ich trakcie rozegrają trzy sparingi, ale na razie dwa są potwierdzone. 25 czerwca zmierzą się z ósmym zespołem Austrii Linzerem ASK, a 27 czerwca z mistrzem Grecji Olympiakosem Pireus. Kto będzie trzecim sparingpartnerem „Pasów” na austriackim zgrupowaniu, ale można się domyślać, że poszukiwania idą w kierunku drużyny, która ma stroje w pionowe pasy.

Wszak Stal Rzeszów to biało-niebiescy, Linzer ASK biało-czarni, a Olympiakos SFP biało-czerwoni. Z tego klucza wyłamuje się co prawda ostatni letni rywal krakowian, bo Hapoel Beer Szewa, z którym Cracovia zmierzy się 8 lipca na murawie Cracovia Training Center. Wicemistrz Izraela ma bowiem stroje w szachownicę, ale dodajmy od razu, że w biało-czerwoną szachownicę.

Ważniejsze od klubowych kolorów będzie jednak poziom prezentowany przez rywala. Nazwy klubów, które są w letnim terminarzu krakowian najlepiej świadczą o tym, że Cracovia mierzy wysoko, natomiast informacje dotyczące ruchów kadrowych pod Wawelem sugerują, że Jacek Zieliński chce spokojnie kontynuować swoją pracę z ludźmi, których zdążył już poznać. Do czerwca 2024 roku swoje kontrakty przedłużyli 30-letni czeski stoper David Jablonsky, który z pasami 2 lata temu sięgnął po Puchar Polski oraz 32-letni rumuński obrońca Cornel Rapa, grający w krakowskim zespole od lata 2018 roku.

Pierwszą nową twarzą w w zespole jest natomiast Patryk Makuch. 23-letni łodzianin, wychowanek Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Łodzi, piłkarskiego rzemiosła uczył się w Legnicy, gdzie w 3 lata temu, 2 dni po 20. urodzinach, zadebiutował w ekstraklasie. Potrzebował jednak trochę czasu żeby dojrzeć, a w minionym sezonie zdobywając 14 bramek dla Miedzi miał wielki udział w zdobyciu mistrzostwa I ligi i był „łakomym kąskiem” dla wielu klubów z elity.

– Do podpisania kontraktu z Cracovią skłoniła mnie pewność tego klubu, że się mu przydam – stwierdził tuż po sfinalizowaniu czteroletniej umowy nowy napastnik „Pasów” w oficjalnym wywiadzie na klubowej stronie. – Trener Jacek Zieliński, który ze mną rozmawiał, powiedział, że ma na mnie pomysł, że ma pomysł na całą drużynę i ma plan. Myślę, że to będzie bardzo fajny projekt. Chciałbym brać w nim udział i pomóc drużynie oraz poprawiać swoje liczby. W Miedzi poprzedni sezon zakończyłem z 14 golami i 7 asystami, ale najważniejsze jest, żeby dawać z siebie wszystko na boisku i dalej się rozwijać.


Fot. Łukasz Sobala/PressFocus