Cracovia. Ważne będą niuanse

 

Ostatnie dwa pojedynki tych drużyn zakończyły się zwycięstwem krakowian. „Pasy” są świeżo po jednym z lepszych spotkań w aktualnym sezonie przeciwko Lechowi Poznań. To jednak nie pozwala im myśleć, że gładko ograją mistrzów Polski, co zaznaczył trener Michał Probierz na czwartkowej konferencji prasowej.

– Zespoły Waldemara Fornalika bardzo dobrze grają, cenię go jako trenera. Powtórzę się, bo mówię to już nie pierwszy raz, ale od niego się wiele nauczyłem. Jednak w tym momencie musimy skupić się na sobie – mówił szkoleniowiec Cracovii.

Dwie ostatnie wygrane krakowian nad Piastem były przełamaniem serii trzech zwycięstw gliwiczan w pojedynkach obu tych ekip. Jak potoczy się sobotnia rywalizacja? – Będą się liczyć niuanse taktyczne.

Zobaczymy, czy trener Fornalik zrobi zmiany – czy np. Felixa przesunie do środka, czy też wstawi Jodłowca. Jest wiele znaków zapytania. Na pewno po pauzie wróci Kirkeskov. To jeden z lepszych zawodników przy stałych fragmentach gry – stwierdził trener „Pasów”.

Sporą część konferencji poświęcono tematowi młodzieżowców krakowskiego zespołu. Kamil Pestka po powrocie z wypożyczenia do Chrobrego Głogów wywalczył sobie miejsce na lewej stronie obrony, a Sylwester Lusiusz stał się podstawowym pomocnikiem w talii trenera Probierza. Oprócz nich jest jeszcze kilku piłkarzy, którzy wpasowują się w przepis o młodzieżowcu, ale są nieco dalej od pierwszego składu.

– Lusiusz ma w drużynie na swojej pozycji kogoś, kto go może wiele nauczyć – Janusza Gola. Takie samo znaczenie dla Sebastiana Strózika, czy Daniela Pika ma Sergiu Hanca. Michał Rakoczy też ma się od kogo uczyć. Dlatego żadnego z nich nie wypożyczamy – wyjaśnił Michał Probierz.

Ostatni z wymienionych w poprzedniej rundzie strzelił gola Piastowi, grając w wyjściowej „11”. Jednak w tym roku jeszcze nie powąchał murawy i jeżeli znowu ma „ukłuć” Frantiszka Placha, musiałby wejść z ławki rezerwowych.