Cypryjski dzienniczek Matuszka. Po premię do kasy

Potwierdziły to czytniki GPS, który pokazały, że biegaliśmy szybko. Wszystko też dobrze się ułożyło, bo szybko zdobyliśmy bramki. W drugiej połowie przeciwnik opadł z sił, nie wytrzymał naszego tempa. To mistrzowie w swojej kategorii na Cyprze, ale nie byli w stanie dotrzymać nam kroku. Cieszy wysoka wygrana i dobra skuteczność. Co do Kamila Zapolnika, który zdobył cztery gole, to już podziękował tym, którzy mu zagrywali. Tak to zresztą powinno wyglądać, jeden podaje, drugi strzela, trzeci broni, a potem idziemy wspólnie do kasy po premię.

W czwartkowym spotkaniu zagrałem na środku obrony z Dani Suarezem. To przyjemność występu z tak doświadczonym zawodnikiem. Dobrze to wszystko funkcjonowało, dobrze się nam razem grało. Rywal w przeciągu całego meczu nie oddał zresztą celnego strzału na naszą bramkę. Robiłem to czego ode mnie wymaga trener. Trzeba wykonywać swoje zadania.

Po powrocie do domu czeka nas jeszcze starcie kontrolne z Banikiem, a więc z rywalem podobnym do tych, z którymi przyjdzie się nam mierzyć w ekstraklasie. Po tym spotkaniu będziemy mądrzejsi co do naszej formy. Na razie, tutaj na obozie, wszystko to dobrze wygląda. Oby wiosną było też tak w lidze.