Cypryjski dzienniczek Matuszka. To był dobry pomysł

Trzeba było do końca wykorzystać warunki, jakie tutaj mieliśmy, czyli pogodę, słońce i zielone boisko. Przyznam, że ten drugi obóz był nietypowy, nie zdarzyło mi się jeszcze takie zimowe zgrupowanie, gdzie więcej było jednostek meczowych, niż treningowych. Cały cykl podporządkowany był kontrolnym spotkaniom, a więc bodźcom meczowym. Pierwszy obóz to była ciężka praca, kolejny to już jednak wspomniane mecze sparingowe. Bilans tych gier jest dla nas jednoznacznie korzystny, cztery mecze przecież wygraliśmy, zdobyliśmy przy tym wiele bramek. Fajnie się to wszystko zazębiało. Pracujemy nad tym, żeby oblicze Górnika w lidze było lepsze, niż w pierwszej części sezonu.

Uważam też, że dobrym pomysłem było zorganizowanie wszystkiego na dwie części. Gdybyśmy mieli tutaj siedzieć przez 21 dni, to głowy mogłyby nie wytrzymać, nie dałoby to efektu, a tak był przerywnik, kilkudniowy odpoczynek w domu, zmiana otoczenia. Było to bardzo dobre rozwiązanie.