Siła spokoju

Ekipa Michała Winiarskiego przewyższała rywali w każdym elemencie.


Tylko 88 minut przebywali na parkiecie w Radomiu siatkarze z Zawiercia i pewnie pokonali miejscowych. Takiego wyniku się spodziewaliśmy, bo zespół kierowany przez Michała Winiarskiego przewyższał rywali w każdym elemencie. Ta potyczka stanowiła zaledwie preludium niedzielnego spotkania z obrońcami tytułu mistrzowskiego z Kędzierzyna-Koźla. Minihala w Zawierciu uniesie się w powietrze…

Oba zespoły mają nieco inne cele. Ekipa Zawiercia nie ukrywa wysokich aspiracji i celuje w jeden z medali. Natomiast zespół gospodarzy, nieco zmieniony i pod kierunkiem nowego trenera Jacka Nawrockiego, pragnie się spokojnie utrzymać. Inauguracja dla jednych i drugich wypadła okazale, bowiem wygrali po tie-breakach. Siatkarze z Radomia przywieźli 2 cenne punkty z Lublina, zaś Zawiercie pokonało u siebie groźną Skrę Bełachtów.

„Jurajscy rycerze” byli postrzegani jako faworyci, ale mecz zaczął się inaczej niż oczekiwano. Gospodarze rozpoczęli z wysokiego „C” i od prowadzenia 9:3. Rutyniarze z Zawiercia wykazali się jednak nadzwyczajnym opanowaniem i cierpliwością. Uzyskali 5 „oczek” z rzędu i goście złapali kontakt punktowy. Im dalej w las, w tym większy wiatr wiał w oczy gospodarzy. W drugiej części seta Aluron wyszedł na prowadzenie 19:15, a takiej przewagi nie zwykł tracić. Podopieczni trenera Michała Winiarskiego spokojnie zakończyli seta. Oba zespoły dobrze prezentowały się w bloku (6-5), ale spora różnica była w przyjęciu. Gospodarze mieli zaledwie 39% skuteczności, zaś goście 60% i to przełożyło na grę obu zespołów.

Scenariusz w 2. odsłonie niemal się powtórzył, ale od początku trwała twarda walka o każdy punkt. Gospodarze prowadzili 12:9, lecz siła spokoju siatkarzy Warty ponownie dała o sobie znać. Zawiercianie wyszli na prowadzenie 14:12 i już go nie oddali. Przewaga w ataku była nader widoczna, a na dodatek Dawid Konarski „kąsał” rywali trudną zagrywką i zdobywał punkty. Przyjezdni pewnie wygrali. Natomiast w 3. partii dominacja siatkarzy Aluronu była już wyraźna. Goście niemal od początku byli na prowadzeniu i szybko zbudowali wysoką przewagę (19:8). Potem nastąpiły zmiany w wyjściowym składzie i gospodarze zdołali „uciułać” kilka punktów. Nikt nie miał jednak wątpliwości, kto był stroną dominującą.

Cerrad Enea Czarni Radom – Aluron CMC Warta Zawiercie 0:3 (22:25, 18:25, 16:25)

RADOM: Woicki, Borges (4), Lemański (6), Schulz (14), Łukasik (8), Tammemaa (7), Masłowski (libero) oraz Nowak, Gąsior (2), Rusin (4), Firszt. Trener Jacek NAWROCKI.

ZAWIERCIE: M. Tavares (3), Kwolek (15), Rejno (7), Konarski (16), Kovacević (12), Zniszczoł (8), Danani (libero) oraz Łaba, Rajsner, Kozłowski, Dulski. Trener Michał WINIARSKI.

Sędziowali: Szymon Pindral (Kielce) i Marek Lagierski (Czeladź). [Widzów] 2000.[Przebieg meczu

I: 10:8, 14:15, 16:20, 22:25.
II: 10:9, 13:15, 16:20, 18:25.
III: 5:10,6:15, 10:20, 16:25.

Bohater – Dawid KONARSKI.


Skra bez problemów

Siatkarze Skry Bełchatów nie mieli większych problemów ze zdobyciem kompletu punktów z beniaminkiem z Bielska-Białej. Goście tylko momentami nawiązywali równorzędną walkę. Jednak doświadczeni gospodarze po chwilach słabości znów przejmowali inicjatywę i pewnie zdobywali punkty.

PGE Skra Bełchatów – BBTS Bielsko-Biała 3:0 (25:22, 25:17, 25:19)

BEŁCHATÓW: Łomacz, Kooy (14), Kłos (6), Atanasijević (10), Lanza (9), Bieniek (13), Piechocki (libero) oraz Musiał. Trener Joel BANKS.

BIELSKO-B.: Zimmermann, Gergye (11), Woch (6), Hanes (17), Urbanowicz (10), Zawalski (4), Teklak (libero) oraz Gil, Sinoski, Formela. Trener Harry BROKKING

Sędziowali: Grzegorz Janusz (Jasło) i Damian Lic (Żołynia). Widzów 850.

Przebieg meczu

I: 10:8, 15:10, 20:16, 25:22.

II: 10:7, 15:11, 20:14, 25:17.

III: 7:10, 15:14, 20:17,25:19.

Bohater – Mateusz BIENIEK.


Na zdjęciu: Dawid Konarski, jak przystało na kapitana, poprowadził Aluron CMC Wartę do pewnego zwycięstwa.
Fot. Adrian Mielczarski/PressFocus