Czary Cieślaka nie pomogły

Marek Cieślak to szczwany lis. Rozpoczął wojnę psychologiczną – mówił przed meczem trener Cash Broker Stali Stanisław Chomski, odpierając zarzuty selekcjonera kadry, który sugerował w mediach, że gorzowski tor jest jednym z tych PGE Ekstralidze przygotowywanych nie do końca zgodnie z przepisami. Zagrywka udała się, bo komisarz zawodów Jacek Krzyżaniak nakazał gospodarzom 1,5 godz. przed zawodami ubijać, zbyt przyczepny jego zdaniem, pierwszy łuk.

Tym samym na początku zawodów nawierzchnia była większą zagadką dla miejscowych niż dla gości. Wykorzystali to już w pierwszym biegu wygrywając podwójnie (trochę pomógł im w tym Krzysztof Kasprzak, który to mety dotarł drugi, ale został wykluczony za przejechanie oboma kołami wewnętrznej linii). Fenomenalnie dopasowany był zwłaszcza kapitan forBet Włókniarza – Leon Madsen. W przeszłości nigdy nie wywalczył w lidze na torze w Gorzowie więcej niż 5 punktów, a tymczasem w niedzielę wynik ten poprawił już dwóch pierwszych startach.

Na nieszczęście dla przyjezdnych tym razem jednak „kosmiczny” Szwed, Fredrik Lindgren, który wcześniej w tym sezonie nigdy nie przywiózł w biegu mniej niż 2 punktów – zszedł na Ziemię. „Na dzień dobry” dwa razy dał się przywieźć na 1:5, oglądając m.in. plecy młodzieżowca – Rafała Karczmarza (znakomity powrót po urazie pleców). Potem wcale nie było lepiej.

Szwed podał gospodarzom pomocną dłoń, a resztą zrobili toromistrz z polewaczkowym. Tak pracowali i polewali tor między seriami, że w drugiej fazie zawodów stał się on już zdecydowanym handicapem Stali. – Wszyscy pilnują, a oni i tak robią swoje – wściekał się Adrian Miedziński, który przewrócił się na mocno polanym drugim łuku. Kłopoty pod taśmą i z płynnością jazdy na dystansie mieli też inni zawodnicy gości.

Cash Broker Stal Gorzów – forBet Włókniarz Częstochowa 53:37

CASH BROKER STAL: Kasprzak 11 (w, 3, 3, 2, 3), Walasek 7+3 (1, -, 2*, 2*, 2*), Sz. Woźniak 13+1 (3, 2, 3, 3, 2*), Sundström 2+1 (0, w, 1, 1*), Zmarzlik 13 (3, 1, 3, 3, 3), Szczotka 1+1 (1*, 0, 0), Karczmarz 6+2 (2, 2*, 2*, 0), Czerniawski ns. Trener Stanisław Chomski.
WŁÓKNIARZ: Madsen 11 (3, 3, 2, 2, 1, 0), Musielak 5+2 (2*, 1, 1*, 1), Miedziński 6+1 (2, 2*, 0, w), Zagar 9+1 (1*, 3, 1, 3, 0, 1), Lindgren 4 (1, 1, 2, 0), Gruchalski 4+1 (3, 0, 1*), A. Woźniak 0 (0, 0, 0), Lyager ns. Trener Marek Cieślak.
Sędziował: Remigiusz Substyk (Solec Kujawski). Widzów: 13637. Najlepszy czas dnia: 59,03 s. – Bartosz Zmarzlik (4. bieg).
Bieg po biegu: 1:5, 3:3 (4:8), 3:3 (7:11), 5:1 (12:12), 2:4 (14:16), 1:5 (15:21), 5:1 (20:22), 3:3 (23:25), 5:1 (28:26), 4:2 (32:28), 5:1 (37:29), 3:3 (40:32), 3:3 (43:35), 5:1 (48:36), 5:1 (53:37).