Czas na zmorę

Nikt w Niemczech nie radzi sobie z Bayernem tak dobrze, jak Borussia Moenchengladbach.


Nie oznacza to jednak, że „Źrebaki” nigdy z Bayernem nie przegrywają. W ostatnich latach Gladbach poległa 0:6 czy 1:5, ale ogólnie rzecz ujmując, znając skalę światowego giganta – jej bilans może imponować. Z ostatnich 10 spotkań Borussia wygrała połowę, 2 zremisowała, a 3 przegrała. W poprzednim sezonie wyrzuciła monachijczyków z wczesnej fazy Pucharu Niemiec, gromiąc ich aż 5:0. Nie jest to zespół bezbronny i w Moenchengladbach wszyscy zdają sobie z tego sprawę, dodatkowo się na te mecze motywując.

Inna sprawa, że obecnie Bayern jest pod ścianą. We wtorek w dobrym stylu pokonał w Lidze Mistrzów PSG, ale za to punktów w Bundeslidze nie ma. A tam każda strata będzie wyciągnięciem ręki do Unionu Berlin, który znajduje się tuż za monachijczykami. Co więcej, „Żelaźni” zmierzą się z ostatnim w tabeli Schalke, które śrubuje bundesligowy rekord meczów wyjazdowych bez zwycięstwa – obecnie 37. Oczywiście kiedyś klub z Gelsenkirchen musi się przełamać, ale to nie zmienia faktu, że dla Bayernu lepiej, aby nie zaliczyć wpadki w sobotnim spotkaniu.

Na jego korzyść działa to, że Borussia nie jest w dobrej formie. W 2023 roku zdobyła tylko 4 na 15 możliwych punktów, a ostatnio przegrała z walczącą o utrzymanie Herthą aż 1:4, prezentując się bardzo słabo. Najlepszy strzelec zespołu, Marcus Thuram, ani razu nie trafił jeszcze do siatki po wznowieniu rozgrywek, zresztą… nie wiadomo, czy w ogóle zagra. Trener Gladbach Daniel Farke przyznał, że Francuz narzeka na uraz i jego występ stoi pod znakiem zapytania. Brak Thurama byłby dla „Źrebaków” wielką stratą, ale z drugiej strony 25-latek i tak niewiele w dotychczasowych meczach pokazał. Inna sprawa, że nie pomagali mu koledzy, którzy w ofensywie prezentują się w tym roku ślamazarnie. Wyjątkiem był mecz z Hoffenheim, kiedy wykorzystując kryzys rywala Gladbach wygrała 4:1.

W klubie chcieliby zakończyć sezon w top 6, co dałoby grę w pucharach, ale nastroje chłodzi sam Farke. – Nie jesteśmy w pozycji, która umożliwi nam zakończenie sezonu w czołowej szóstce. To się nie wydarzy. Mierzymy się ze zmianami, mamy w składzie wielu młodych chłopaków, którzy popełniają błędy, ale to droga, którą muszą przebyć – powiedział trener Borussii. Nie zmienia to faktu, że wygrana z Bayernem będzie w Gladbach mile widziana.


Na zdjęciu: Marcus Thuram (z przodu) to gwiazda Borussii Moenchengladbach, ale nie wiadomo, czy zagra w meczu z Bayernem.

Fot. ANP/SIPA USA/PressFocus