Czas Noconia

Następcą zwolnionego w poniedziałek Piotra Plewni został Adam Nocoń, przed którym postawiono zadanie wyprowadzenia drużyny z Oleskiej ze strefy spadkowej I-ligowej tabeli.


We wtorek pożegnał się z juniorami Górnika Zabrze, których prowadził w rozgrywkach CLJ U-19, a wczoraj poprowadził pierwszy trening w Opolu. Adam Nocoń został następcą Piotra Plewni na stanowisku szkoleniowca Odry, zajmującej po 14 kolejkach przedostatnie miejsce w tabeli I ligi.

Tego potrzebują

– Trener Nocoń nie jest osobą anonimową w województwie opolskim – mówi Tomasz Lisiński, prezes Odry.

– To znany szkoleniowiec, który już się sprawdził w naszym regionie oraz na poziomie I ligi. Już kiedyś rozmawialiśmy z nim na temat pracy w naszym klubie. Teraz zaważyła sytuacja, w którym się znaleźliśmy. Mając świadomość sposobu pracy, nastawienia, preferowanej taktyki trenera Noconia, uważamy, że to coś, czego potrzebujemy: skuteczna gra w obronie. Trener Nocoń jest znany z tego, że potrafi do niej doprowadzić, ma na to pomysł. Zwyczajnie na to teraz liczymy. Liczba bramek, które tracimy, jest zbyt duża. Musimy zacząć pracę od tego elementu – podkreśla Lisiński. Opolanie mają na koncie już 29 straconych goli, to średnia powyżej dwóch na mecz i pod tym względem są najgorsi w I lidze. Ponieśli też najwięcej porażek, bo aż 9.

Kontrakt z Noconiem został podpisany do 30 czerwca 2023 z opcją prolongaty o rok w razie utrzymania zespołu w I lidze.

– Gdy praca trenera będzie się broniła, to nie będzie problemu, byśmy pomyśleli o dłuższej perspektywie. Dziś przede wszystkim zależy nam na wydostaniu się ze strefu spadkowej. Do rozegrania zostało bardzo dużo meczów i sądzę, że ten cel na pewno jest w naszym zasięgu. A co przyniesie dalsza przyszłość, trudno dziś wypromować – przyznaje prezes Odry.

Sygnał dla Plewni

Klub z Oleskiej za porozumieniem stron rozwiązał już umowę z Piotrem Plewnią. Prowadził samodzielnie zespół od marca 2021, doprowadzając wiosną do 5. miejsca w I lidze i półfinału baraży o ekstraklasę, ale członkiem sztabu był zdecydowanie dłużej, bo niemal 10 lat. O jego zwolnieniu przesądziła niedzielna porażka 2:4 ze Stalą Rzeszów.

– Ta decyzja była trudna – nie kryje Lisiński.

– Musiała istnieć emocjonalna więź z trenerem będącym wychowankiem naszego klubu, który spędził tu mnóstwo czasu, a w sztabie szkoleniowym był od 2013 roku. Dlatego rozstanie było trudniejsze niż w przypadku osób, z którą tak emocjonalnie związanym się nie jest. Mamy świadomość, że w tym momencie był to najlepszy ruch i obroni się, a okaże się także dobry dla samego trenera Plewni. Nabierze dystansu, będzie miał spokojniejszą głowę podczas przygotowań do egzaminu na licencję UEFA Pro, stanie się po prostu lepszym szkoleniowcem, a już dziś uważam go za osobę mającą papiery na bycie wartościowym trenerem na polskim rynku. Rozwiązaliśmy kontrakt, ale daliśmy też trenerowi Plewni sygnał, że jeśli zechciałby działać w jakiejkolwiek przestrzeni klubu, to jesteśmy na to otwarci i gotowi. Ma doświadczenie, wiedzę, którą można wykorzystać, dając możliwość dalszego rozwoju. To już zależy od chęci samego trenera Plewni – dodaje prezes Odry. Nocoń nie zabiera ze sobą do Opola asystenta.

– Wszystkie zmiany w sztabie już ogłosiliśmy – informuje prezes Lisiński. Prócz Plewni, z drużyną pożegnała się też trener mentalny Ewa Stellmach, zaś szkoleniowiec bramkarzy Adam Kania został przesunięty do akademii, a jego miejsce zajął Marcin Feć.

Debiut z „Niebieskimi”

Adam Nocoń pracował już w woj. opolskim jako trener Ruchu Zdzieszowice. Prowadził też Beskid Skoczów, Skałkę Żabnica, Nadwiślana Góra, Podbeskidzie Bielsko-Biała, Olimpię Elbląg czy Chojniczankę. W wielu tych miejscach odnosił sukcesuy i realizował cele, m.in. w postaci utrzymania. W roli trenera Odry zadebiutuje już w piątkowy wieczór, domowym meczem z wiceliderem tabeli Ruchem Chorzów.

– To dla nas duże wydarzenie. Jest nadzieja, że zaczniemy wreszcie grać skutecznie w obronie, co przyniesie nam punkty, a tego najbardziej potrzebujemy. Nie ma lepszej możliwości do przełamania niż mecz z zespołem pretendującym do awansu. Chcemy dobrze pokazać się przed opolską publicznością, wszystkich kibiców serdecznie zapraszam na trybuny. Proszę o trochę wiary w to, co robimy, co chcemy zmienić. Jestem bardzo optymistycznie nastawiony – deklaruje prezes Lisiński.


Na zdjęciu: Wczoraj w Centrum Sportu przy ul. Północnej Adam Nocoń poprowadził pierwsze zajęcia w roli szkoleniowca Odry.
Fot. Mirosław Szozda/odraopole.pl