Będą bronić podium

Podstawowym celem drużyny od początku sezonu było wywalczenie sobie miejsca w grupie mistrzowskiej. To udało się zrealizować już jakiś czas temu. Obecna sytuacja w tabeli dla Piasta jest komfortowa. Zespół trenera Waldemara Fornalika jest trzeci i ma kilkupunktową zaliczkę nad resztą stawki. Strata do Lechii i Legii także nie jest mała, więc teoretycznie głównym zadaniem na ostatnie osiem meczów, będzie utrzymanie najniższego stopnia podium. – Obrona trzeciej pozycji niech będzie naszym celem podstawowym na kolejne mecze. Bardzo ważne jest to, że cztery mecze będziemy mieli u siebie. Nasza szanse na podium są naprawdę duże, nie jest też tak, że nie chcemy zaatakować wyższych lokat.

Najlepiej będzie jednak, jak będziemy przygotowywali się do najbliższego meczu i nie będziemy wybiegali w przyszłość – mówi obrońca Jakub Czerwiński. Szkoleniowiec Piasta nie zamierza lekceważyć Korony, która ma tylko hipotetyczne szanse na górną ósemkę i to gliwiczanie w sobotę będą zdecydowanym faworytem. – Nie podchodziłbym do kielczan jak do zespołu, któremu praktycznie uciekła ósemka. Przyjadą rozluźnieni i będą chcieli dobrze zagrać. My gramy o swoje, mamy własne cele, chcemy wygrać i dopisać trzy punkty. To jest dla nas najważniejsze – mówi Waldemar Fornalik, który wczoraj, po raz trzeci w tym sezonie, został wybrany trenerem miesiąca.

Wszystko w ich rękach i nogach

Oprócz przewagi punktowej, jakie atuty jeszcze będą po stronie gliwiczan? – Moje doświadczenie z presją, jaka miała miejsce w Legii sprawia, że czuję się gotowy do fazy finałowej. W drużynie mamy też kilku innych doświadczonych zawodników i odpowiednio podejdziemy do najbliższych meczów – przyznaje Czerwiński, który wskazuje także na indywidualne ambicje poszczególnych piłkarzy i chęć udanego zakończenia, tak dobrego sezonu. – Każdy gra o swoją przyszłość, niektórzy walczą o nowe kontrakty, niektórzy marzą, żeby wyjechać do silniejszej ligi. Każdy ma swoje ambicje i wydaje mi się, że ogromnym rozczarowaniem dla mnie będzie, jeśli czegoś nie ugramy w tym sezonie – nie ukrywa środkowy defensor drużyny z Okrzei. Śląskiemu zespołowi pomóc może także to, co stało się wo ostatnich wyjazdowych meczach z Lechią i Wisłą.

Pomimo naprawdę dobrej gry i przewagi, Piast zainkasował ledwie jeden punkt.– Analizowaliśmy mecz z Wisłą i doszliśmy do wniosku, że zdecydowanie za łatwo traciliśmy bramki, podobnie było w meczu z Lechią w Gdańsku. Stałe fragmenty gry były kluczowe i w fazie finałowej i właśnie stałe fragmenty gry, zarówno w ataku, jak i w obronie będą miały ogromne znaczenie. Dla nas mecze w Krakowie i Gdańsku są nauczką i przygotowaniem do tego, co może nasz czekać w rundzie finałowej. Myślę, że najdziemy sposób i skorygujemy te błędy. Z czego one wynikały? Musimy poprawić ustawienie i koncentrację. Wzajemna pomoc jest kluczowa – mówi Jakub Czerwiński. Trener Waldemar Fornalik myśli podobnie. – Mecze w grupie mistrzowskiej mogą być bardzo podobne. Drużyny o takich umiejętnościach mogą wykorzystywać najmniejsze błędy.

Nie chcę w tym momencie rozstrzygać czy to były małe czy duże błędy, ale zgadzam się, że w grupie mistrzowskiej będzie trzeba być szczególnie uczulonym, bo jedna sytuacja może zniweczyć cały wysiłek. Mecze w Gdańsku i Krakowie oglądało się z przyjemnością, graliśmy dobrze, ale tych punktów za dużo nam nie przybyło – dodaje szkoleniowiec gliwiczan.

Bez VAR-u

Sobotni mecz z Koroną, wyjątkowo, nie będzie obsługiwany przez system VAR. Czy brak wideoweryfikacji budzi niepokój w ekipie Piasta? – Szkoda, że nie będzie VAR-u, bo każda drużyna gra o punkty, które w konsekwencji decydują też o liczbie pieniędzy, jaką zarabiają kluby. Każdy mecz jest ważny, dlatego liczę, żę sędziowie podwójnie bardziej zachowają koncentrację – mówi Czerwiński. – Każdy już przyzwyczaił się do tego, że on jest. Inne będą reakcje zawodników, trenerów, gdy tego go nie będzie. Zastanowiłbym się jedynie nad rozkładem, w których meczach powinien być VAR, a w których nie, ale to już nie moja rola. Idealnie by było, gdyby był na wszystkich meczach… – przyznaje z kolei Waldemar Fornalik.

 

Na zdjęciu: Piłkarze Piasta, w tym Jakub Czerwiński (z prawej), doskonale zdają sobie sprawę, że w grupie mistrzowskiej będzie trudniej niż w fazie zasadniczej tego sezonu.