Człowiek człowiekowi…

Pirotechnika i różnej treści transparenty to tylko jedna z twarzy ultrasów. Mówi się o niej najczęściej, ponieważ bywa szokująca, a to się najlepiej „sprzedaje”. Gdy jednak zachodzi potrzeba…

Każdy pomaga

Epidemia to niepierwsze zjawisko pokazujące, jak skuteczne potrafią być zorganizowane grupy kibicowskie. Efektywne działanie na stadionach zostało wdrożone także poza nimi, stąd też fani m.in.: Cracovii, ŁKS-u, Widzewa, Lecha Poznań, Miedzi Legnica, Górnika Zabrze, Ruchu Chorzów, GKS-u Tychy, Beskidu Andrychów, Pogoni Szczecin, Śląska Wrocław, Odry Opole, Zagłębia Sosnowiec, Piasta Gliwice, Radomiaka, Legii Warszawa, BKS-u Stal Bielsko-Biała czy Arki Gdynia zaoferowali pomoc w walce z koronawirusem. Była ona zależna od możliwości, ale pomagających ekip było znacznie więcej.

Szpitalom przekazywano proszki do prania, rękawiczki, maseczki, mydła, kombinezony, ręczniki papierowe, papier toaletowy, płyny dezynfekujące i inne konieczne produkty. Niektóre grupy dostarczały personelowi ciepłe posiłki, a szczególnie głośno było o jednym z kibiców Cracovii, który przekazał krakowskim szpitalom 1200 par gogli ochronnych – co w mediach społecznościowych z wielkim szacunkiem pochwalił współwłaściciel… Wisły Kraków, Jarosław Królewski. Kibice zbierają także pieniądze na naglące potrzeby szpitali.

Wspierają personel

Idąc śladami chociażby kibiców niemieckich, którzy – z racji większej liczebności i epidemii rozwiniętej za naszą zachodnią granicą dużo wcześniej – działają już od dłuższego czasu, kibice z Polski zaczęli wspierać służby medyczne również w „aspekcie motywacyjnym”. Ultrasi Widzewa stworzyli graffiti z hasłem „You’ll never walk alone. #WidzewDlaSzpitali”, nawiązując do słynnej przyśpiewki i flagi wywieszanej na meczach przez najzagorzalszych kibiców. „Dziękujemy, że z pandemią walczycie, w trosce o nasze życie!!!” – głosił transparent wywieszony przed jednym z katowickich szpitali przez kibiców GieKSy. Kolejnych akcji tego typu można spodziewać się na terenie całej Polski.

Na zdjęciu: „Nigdy nie będziesz szedł sam!” – w ostatnich tygodniach to hasło nabrało wielkiego znaczenia.