Człowiek z Chorzowa o ogromnym sercu potrzebuje pomocy!

 

W Afryce Marcin jeździ do ubogich wiosek i uczy małych Afrykańczyków grać w piłkę nożną, buduje boiska, uczy w szkołach. Wszystko oczywiście za darmo, bo traktuje swoją pracę wolontariat.

Pod koniec listopada poleciał na swoją kolejną misję i wszystko szło zgodnie z planem aż któregoś dnia spotkał na swojej drodze rój afrykańskich pszczół. To spotkanie zakończyło się wdaniem poważnego zakażenia w nogę.

Miał wracać w tym stanie do Polski na Święta, ale w końcu trafił do szpitala, gdzie poinformowano go, że gdyby zdecydował się na lot do kraju to po prostu z powodu zakrzepów w nodze nie przeżyłby tego lotu.
Teraz Marcin znajduje się w tanzańskim szpitalu i próbuje wrócić do pełni sił. Najgorsze jest za nim, ale do całkowitego wydobrzenia jest jeszcze daleko, czeka go rehabilitacja. Jest w kiepskim stanie psychicznym, bo dla piłkarza noga to narzędzie pracy…. a i leczenie w Afryce kosztuje.

Znajoma Marcina zorganizowała za jego zgodą zbiórkę pieniędzy na rzecz jego powrotu do zdrowia.

Jeżeli chcesz pomóc Marcinowi to kliknij TUTAJ