Czy jest w Zabrzu życie bez strzelby?

To, że nie mamy już Szymona Sićki nie znaczy, że drużyna będzie słabsza. Mamy za to wyjątkowego trenera – przekonuje prezes Górnika Bogdan Kmiecik. W niedzielę na inaugurację sezonu siódemka Marcina Lijewskiego podejmuje Stal Mielec.


Brązowi medaliści poprzedniego sezonu latem stracili swojego najlepszego strzelca (120 goli) i MVP całych rozgrywek Szymona Sićkę, o którego upomniał się mistrz Polski z Kielc. To także efekt przepisu o obowiązku dwóch polskich graczy w drużynie w tym samym czasie na boisku, bo w Vive dominują obcokrajowcy.

Górnik szuka zawodnika na lewe rozegranie pokroju Sićki, ale na razie bez powodzenia. Przez kilka dni w Zabrzu trenował 26-letni Ukrainiec Siergiej Dubovik, ale Marcin Lijewski już go odesłał. – Był wszechstronny, ale miał braki fizyczne, przy naszym siłowym stylu gry zrobilibyśmy mu krzywdę – mówi szkoleniowiec Górnika, któremu w oko wpadł 23-letni Dominik Solak z HCB Karvina. Rozeznanie robił już Martin Galia, ale podobno temat jest bardzo trudny, bo Solak celuje za rok w Bundesligę.

Zielone światło

Poszukiwania będą trwać, a Lijewski ma zielone światło na ściągnięcie mocnego gracza od Bogdana Kmiecika. Prezes Górnika nie uważa jednak, żeby zespół wiele stracił na wartości.

– Żałujemy, że odszedł Sićko, ale to nie znaczy, że drużyna będzie słabsza. Nie takie rzeczy mogą nas złamać. Już rok temu myślałem, że zespół się rozpadnie, gdy odchodził Mateusz Kornecki, ale pozyskaliśmy Jakuba Skrzyniarza, jeszcze lepszego bramkarza.

Może będziemy trochę gorsi, ale wciąż mamy tak dużo dobrych zawodników, że powinniśmy się bić o medale, choć w tych trudnych czasach trudno cokolwiek wyrokować. Dlatego nie narzucam drużynie celów. Mamy też jednak wyjątkowego trenera, który Sićkę przywrócił do żywych i który wie, co robi – przekonuje Kmiecik, który żywi niezachwianą wiarę w Lijewskiego. – Ale jak przegra dziesięć meczów, to oczywiście go zwolnię – zastrzega.

Obrona i kontra

Na razie Górnik musi sobie radzić bez strzelby. – Trochę zmieniliśmy sposób grania. Chcemy bazować na obronie i rzucać łatwe bramki z kontry. A w ataku pozycyjnym będziemy „rzeźbić” co się da, mam nadzieję, że jak najmniej – przyznaje Lijewski.

Przed niedzielnym meczem ze Stalą szkoleniowiec ma też jeszcze jeden ból zęba: Adrian Kondratiuk. Lider środka pola dopiero wczoraj wrócił do zajęć z zespołem po skręceniu stawu skokowego. – „Kciuku” ma braki, cudów się nie spodziewam. Wyjdzie na boisko jako opcja ostateczna, mam nadzieję, że do tego nie dopuścimy – mówi Lijewski. Odpowiedzialni za kreację gry będą zbierający latem pochwały Łukasz Gogola, a także Rafał Gliński oraz Krzysztof Łyżwa.

Stal jest twardsza

Górnik na inaugurację podejmuje przedostatni zespół poprzedniego sezonu i wydaje się, że powinien zaksięgować łatwe punkty, ale latem Stal przeszła sporą metamorfozę i Lijewski będzie przestrzegał swoich graczy.


Czytaj jeszcze: Z triumfem jeszcze czekają

– I na papierze, i na boisku Mielec wygląda znacznie lepiej niż poprzednio. Widziałem ich ostatni sparing, choć przegrany z Piotrkowem, gdzie to oni prowadzili grę, byli tylko nieskuteczni. Wcześniej zremisowali z wicemistrzem z Płocka, to już coś mówi. To nie będzie dla nas łatwy i luźny mecz, mam nadzieję że moi gracze nie podejdą tak do tego, bo inaczej źle się skończy – podkreśla trener Górnika.

Postawa Stali będzie jednak – podobnie zresztą jak gospodarzy – pewną zagadką.


Połowa w hali, reszta w TV

Z racji ograniczeń wynikających z pandemii w halach dostępna będzie tylko połowa miejsc na trybunach – w Zabrzu około 500, w Opolu na sobotnim meczu Gwardii z Piotrkowianinem około 1,5 tysiąca. Bilety można kupić tylko w internecie, nie będzie prowadzona sprzedaż w kasie. Obydwa mecze będą dostępne w systemie pay-per-view na platformie emocje.tv.

[Seria 1. Sobota:] Grupa Azoty SPR Tarnów – Azoty Puławy (14,15, TVP Sport), Sandra SPA Pogoń Szczecin – Orlen Wisła Płock (emocje TV, 17.30), Gwardia Opole – Piotrkowianin Piotrków Tryb. (18.30, emocje.tv); [niedziela:] Łomża Vive Kielce – Torus Wybrzeże Gdańsk (14.15, TVP Sport), Zagłębie Lubin – Energa MKS Kalisz (15.00, emocje.tv), Górnik Zabrze – Stal Mielec (17.00, emocje.tv), MMTS Kwidzyn – Chrobry Głogów (17.30, emocje.tv).


Na zdjęciu: Marcin Lijewski musiał latem trochę z Górnikiem pożonglować…

Fot. Łukasz Sobala/Pressfocus