Daleka droga

Po dwóch zwycięstwach z rzędu w Piaście nikt nie popada w euforię, bo choć miejsce gliwiczan w tabeli uległo poprawie, to do strefy komfortu jeszcze daleko.


Piast tej wiosny zdobył już dziesięć z dwudziestu sześciu punktów i odniósł trzy z siedmiu wszystkich zwycięstw w tym sezonie. Progres jest znaczny, miejsce gliwiczan nie jest już w strefie spadkowej, ale o spokoju nie można mówić, bo walka trwa.

Punkty najważniejsze

Mini seria zwycięstw cieszy, bo dwie wygrane z rzędu śląska drużyna zanotowała w sierpniu i na dwóch meczach się skończyło. Co ciekawe owe dwie wygrane miały miejsce w meczach z… Cracovią i Stalą Mielec, czyli dokładnie jak teraz. Obecnie jednak więcej znaków wskazuje, że Piast gra lepiej będzie punktował w kolejnych meczach.

– Każde trzy punkty są ważne i każde zwycięstwo jest nam potrzebne – powtarza trener Aleksandar Vuković, który od początku wiosny powtarzał, że ciężka praca przyniesie efekty i powody do optymizmu będą. Jego słowa zaczynają się iścić.

Konsekwentny plan

Gliwicka szatnia, pomimo kilku młodych piłkarzy, generalnie z niejednego pieca jadła chleb i przy Okrzei nikt nie ma zamiaru popaść w nadmierny spokój. W Mielcu było widać, że mecze „same” się nie wygrają i każde spotkanie trzeba wybiegać i wyszarpać punkty, jeśli chce się skutecznie walczyć o utrzymanie. Stąd stoicki spokój i skupienie w szeregach gliwiczan widać również w pomeczowych wypowiedziach.

– Najważniejsze są dla nas trzy punkty. Po meczu z Cracovią potwierdziliśmy punktowo, że idziemy w dobrym kierunku. Robimy dalej swoje, pracujemy i z pokorą patrzymy w przyszłość – mówi pomocnik Michał Chrapek, a wypowiedzi w podobnym tonie były autorstwa również jego kolegów z Piasta.

– Patrzymy w górę tabeli i działamy konsekwentnie, mecz po meczu. Teraz koncentrujemy się już na najbliższym spotkaniu. Musimy pokazać, że jesteśmy bardzo dobrym zespołem i potwierdzić to zwycięstwem. Pracujemy konsekwentnie i robimy to, czego wymagają od nas trenerzy. Tak też to wygląda w ostatnich meczach. Każdy stara się wykonywać swoje zadania na boisku i przekłada się to na bramki oraz zwycięstwa  – stwierdza obrońca Jakub Holubek.

– Każda wygrana sprawia, że z większym spokojem możemy patrzeć na resztę meczów i przygotowywać się do rywalizacji z Lechem – dodaje Ariel Mosór.

Emocjonujący marzec

W marcu Piasta czekają jeszcze trzy mecze i trzeba przyznać, że ich ciężar gatunkowy będzie spory. Już w niedzielę do Gliwic zawita mistrz Polski, czyli Lech, a potem drużyna trenera Aleksandara Vukovica zagra z zespołami, które tak jak gliwiczanie myślą o spokojnym utrzymaniu. 19 marca w Legnicy, a ostatniego dnia marca z Górnikiem przy Okrzei. Temperatura tych spotkań, niezależnie od pogody, na pewno będzie wysoka. Piast nie musi się obawiać tych spotkań, ale nie może też pozwolić sobie na chwilę wytchnienia, bo znów sytuacja równie dobrze może znów być trudna. Wszystko więc w nogach piłkarzy.


Mucha z powołaniem

Jeden z zimowych nabytków gliwiczan – Szczepan Mucha otrzymał powołanie do reprezentacji Polski do lat 19. Pomocnik weźmie udział w zgrupowaniu, które odbędzie się w Rącznej. Zgrupowanie reprezentacji prowadzonej przez trenera Marcina Brosza potrwa od 6 do 8 marca w ośrodku Cracovia Training. Do tej pory Mucha, który do niedawna bronił barw Rekordu Bielsko-Biała, zaliczył sześć występów w narodowych barwach, w których zdobył jedną bramkę i zaliczył dwie asysty. 


Fot. Łukasz Sobala / PressFocus