Dariusz Mrózek: Uwielbiamy takie sparingi

Trzy pytania do Dariusza Mrózka, trenera Rekordu Bielsko Biała.


Było zwycięstwo 5:2 z MRKS-em Czechowice, były porażki 0:2 z Podhalem Nowy Targ i 1:2 z GKS-em Katowice, a teraz zanotowaliście pierwszy zimą remis. Jakie odczucia po meczu z Ruchem?

Dariusz MRÓZEK: Uwielbiamy takie sparingi. Na tle rywala z wyższej ligi zawsze lepiej widać elementy, nad którymi trzeba pracować. Mieliśmy odważnie, wysoko odbierać piłki, a w momentach, gdy Ruch zmuszał nas do obrony średniej czy niskiej, mieliśmy wypychać go i szukać ataku szybkiego. Do 60 minuty wszystko toczyło się zgodnie z planem. Graliśmy to, co sobie założyliśmy i wyglądało to naprawdę nieźle. Zmiany spowodowały, że wkradło się trochę chaosu i straciliśmy dwie bramki, ale potem ustabilizowaliśmy grę i odrobiliśmy stratę.

Zimą pozyskaliście pomocników Radosława Dzierbickiego (Odra Wodzisław) i Daniela Ferugę (GKS Jastrzębie). Feruga może być gwiazdą III ligi?

Dariusz MRÓZEK: Liczę, że w meczach na styku będzie robił różnicę. Oby w kluczowych momentach był w stanie przechylać szalę na naszą stronę.

W tym okienku straciliście tylko napastnika Jana Ciućkę, sprzedanego do Górnika Zabrze. Czy może wrócić do was na wypożyczenie?

Dariusz MRÓZEK: Lepszym rozwiązaniem dla Janka byłoby wypożyczenie do ligi wyższej niż trzecia. Mamy ustabilizowaną kadrę, sporo jest w niej młodzieży. Mamy jeszcze jedno wolne miejsce. Zobaczymy, co się wydarzy.


Fot. bts.rekord.com.pl/Dominika Babiarczyk