Ostatnie loty Żurawia?

Podbeskidzie, w przypadku braku awansu do baraży, może skrócić kontrakt z obecnym szkoleniowcem. Pod Klimczokiem, podobno, rozpoczęły się już poszukiwania następcy.


Podbeskidzie Bielsko-Biała ma już tylko matematyczne szanse na to, by zakończyć sezon na szóstym miejscu w tabeli I ligi i – co a tym idzie – wystąpić w barażach o ekstraklasę. Przypomnijmy, że by zająć wymienioną lokatę „górale” muszą wygrać oba spotkania i liczyć na to, że Arka Gdynia i Stal Rzeszów nie zdobędą więcej niż punktu w dwóch ostatnich kolejkach. Wszystko może stać się jasne już dziś, bo jeżeli Podbeskidzie nie wygra w z Sandecją Nowy Sącz, to nie będzie już o czym rozmawiać. Wiele zatem wskazuje na to, że dla trenera Dariusza Żurawia starcie w Niepołomicach jest meczem… ostatniej szansy. We wrześniu Dariusz Żuraw ten podpisał pod Klimczokiem kontrakt do końca czerwca 2024 roku. Ale w umowie zawarto zapis, że może zostać ona skrócona po zakończeniu tego sezonu, w przypadku braku awansu do baraży.

Dariusz Żuraw

Warto przypomnieć, że Dariusz Żuraw trenerem bielskiego zespołu jest od września tego roku. Gdy wiązał się z Podbeskidziem postawiono przed nim jasny cel minimum, jakim było właśnie zajęcie lokaty w szóstce na zakończenie sezonu zasadniczego.

Na przestrzeni 23 spotkań, bo właśnie w tylu były opiekun m.in. Lecha Poznań poprowadził „górali”, tylko 3 razy Podbeskidzie w czołowej szóstce się plasowało. Wygrało pod wodzą tego trenera 6 meczów. 13 spotkań zakończyło remisami, a 4 mecze przegrało. Nikt w I lidze, w omawianym okresie, aż tyle razy nie podzielił się punktami z rywalami.


Czytaj także:


Z nieoficjalnych doniesień wynika, że pod Klimczokiem rozpoczęły się już poszukiwania następcy Żurawia, oczywiście, jeżeli finalnie nie uda mu się wprowadzić drużyny do dodatkowej rywalizacji o miejsce w ekstraklasie. Na meczu z Wisłą Kraków obecny był zwolniony niedawno z Wisły Płock – Pavol Stano. Słowaka w Bielsku-Białej znają doskonale. W sezonie 2014/15 występował on w barwach Podbeskidzia. Rozegrał wówczas 26 spotkań w ekstraklasie i strzelił 2 gole. Kibice bielskiego zespołu najlepiej zapamiętali go z twardej i nieustępliwej gry w obronie. Był jej niekwestionowanym szefem i przedłużeniem ręki trenera Leszka Ojrzyńskiego. Jak również ze zwycięskiej bramki, którą strzelił w wygranym 1:0 meczu z Lechią Gdańsk.

Choć kandydatura Pavola Stano na nowego trenera Podbeskidzia brzmi logicznie, to nie jest jedyną. Wróble ćwierkają, że do Bielska-Białej może wrócić Piotr Tworek, tym razem w roli pierwszego trenera. Przypomnijmy, że szkoleniowiec ten był jednym z asystentów wspomnianego Ojrzyńskiego w latach 2014-15, a po zwolnieniu tego trenera, przez kilka dni, tymczasowo prowadził zespół wraz z Grzegorzem Opalińskim. „Górale” jednak nie rozegrali w tym krótkim okresie ani jednego spotkania. Przez ostatni rok, po zakończeniu współpracy ze Śląskiem Wrocław, Tworek pozostawał bez zatrudnienia. Trenerem Podbeskidzia może zostać również Daniel Myśliwiec, który ogłosił, że trwająca 2,5 roku jego przygoda ze Stalą Rzeszów dobiega po sezonie końca.



Na zdjęciu: Starcie w Niepołomicach z Sandecją Nowy Sącz może okazać się przedostatnim meczem w roli trenera Podbeskidzia dla Dariusza Żurawia.
Fot. Krzysztof Dzierżawa/Pressfocus


Pamiętajcie! Jesteśmy dla Was oczywiście w kioskach, marketach, na stacjach benzynowych. Możecie też wykupić nas oczywiście także w formie elektronicznej. Szukajcie nas oczywiście na www.ekiosk.pl i http://egazety.pl.