David Anon, czyli… hiszpańskie skrzydło GieKSy?

Niewykluczone – o ile David Anon, który trenował już przy Bukowej (choć indywidualnym trybem) pomyślnie przejdzie testy medyczne oraz wydolnościowe. 29-letni skrzydłowy przez kilka ostatnich sezonów występował w różnych klubach w Segunda Division B, czyli na trzecim szczeblu rozgrywkowym w Hiszpanii. W minionych rozgrywkach – w barwach Pontevedra FC – Davi Anon zaliczył 33 mecze, zdobywając w nich 12 goli i niemal do samego końca walcząc z zespołęm o utrzymanie w lidze. Z końcem sezonu wygasł mu kontrakt, a oferty nowego się nie doczekał.

– Chcę spróbować swych sił za granicą – mówił David Anon pod koniec maja w rozmowie z dziennikarzami portalu „La Voz de Galicia” („Głosu Galicji”). I już wtedy wymieniał właśnie Polskę – oraz Grecję – jako kraje, w których są kluby nim zainteresowane.

Warto dodać, że osiem lat wstecz David Anon – jako 20-latek – był zawodnikiem Deportivo La Coruna i zaliczył nawet 3 występy w La Liga. Potem grał także w Celcie Vigo, ale jedynie w jej trzecioligowych rezerwach. Tam jednak też można spotkać całkiem niezłych piłkarzy: hasał wówczas na skrzydle Celty B wraz z siedemnastoletnim wówczas Santi Miną, sprzedanym później do Valencii za 4 mln euro. Sam David Anon „wyceniany” jest dziś przez potral transfermarkt na 300 tys. euro.

Jeżeli Hiszpan w Katowicach pozostanie, nie będzie się czuł samotny w okolicy. Tego lata do śląskich klubów dołączyli przecież jego rodacy, też grający dotąd  w Segunda Division B: Jesus Jimenez – do Górnika, Jorge Felix – do Piasta i Chopi do Podbeskidzia. A ciut dalej – w Opolu – trenuje od paru tygodni Ivan Martin, czyli… niedawny kolega klubowy Anona w Pontevedra.

* * *

Poza bocznym pomocnikiem, katowiczanie szukają jeszcze napastnika. To znaczy… de facto już znaleźli, bo warunki ewentualnych występów Artura Siemaszko przy Bukowej są dogadane. Na razie jednak sam zawodnik negocjuje jeszcze nowy kontrakt w Lubinie (skąd byłby wypożyczony do Katowic), bo ten obecny wygasa za rok. Pomyślny przebieg tamtych rozmów poskutkować ma jego przyjazdem do GKS-u.