Dawid Kownacki zostaje w Fortunie Duesseldorf. Nowy rekord transferowy

Gdy kapitan polskiej młodzieżówki przenosił się zimą na wypożyczenie z Sampdorii do beniaminka Bundesligi, wielu miało wątpliwości. Fortuna była drużyną nastawioną przede wszystkim na utrzymanie, gdzie cel uświęcał środki i nie była gwarantem możliwości pokazania pełni umiejętności Kownackiego. Na jego szczęście wiosna w wykonaniu F95 była naprawdę bardzo dobra, zespół wypracował swój skuteczny styl i spokojnie zapewnił sobie byt w Bundeslidze. Polak miał jednak wrócić do Włoch, co nie odpowiadało trenerowi Friedhelmowi Funkelowi – on chciał go na stałe.

Początkowo wydawało się, że Fortuna będzie mogła liczyć tylko na ponowne wypożyczenie 22-latka – i faktycznie, okazało się, że w najbliższym sezonie Kownacki będzie do Duesseldorfu tylko wypożyczony. Klub poinformował jednak, że po rozegraniu pewnej liczby meczów zawodnik zostanie obowiązkowo wykupiony i otrzyma kontrakt do 2023 roku. Klub z Nadrenii nigdy nie wydawał dużo na transfery. Dwa najdroższe zakupy w jego historii to zeszły rok i kosztujący 2 mln euro Marvin Ducksch oraz 1,5 mln euro Benito Raman – zresztą 4 z 5 najdroższych transferów klubu miało wtedy miejsce. Dawid Kownacki miał tymczasem kosztować ok. 8 mln euro, choć włoski dziennikarz Gianluca Di Marzio twierdzi, że Sampdoria wynegocjowała jeszcze lepsze warunki i może zarobić nawet 9 mln euro.

Friedhelm Funkel jednak był przekonany co do umiejętności „Kownasia” i z każdym tygodniem transfer zdawał się coraz bardziej prawdopodobny. Istotny w całej tej układance jest także wspomniany Raman, który zanotował kapitalny sezon i już wkrótce zostanie oddany do Schalke. F95 zarobi na nim najpewniej koło 12 mln euro i będzie to najdroższa sprzedaż w historii Fortuny. Pojawią się przy okazji pieniądze, które będzie można zabezpieczyć na wykup Kownackiego.

 

 


Sam kierunek z punktu widzenia Dawida Kownackiego może pozostawiać jednak pewne wątpliwości, bo najbliższy sezon będzie dla F95 znacznie trudniejszy niż ten miniony. Zespół zostanie (już został) osłabiony, a rywale – w większości mocniejsi – będą do niego podchodzić z większym szacunkiem i większą koncentracją. Szansą dla Duesseldorfu będzie na pewno fakt, że w Bundeslidze będzie aż trójka beniaminków.

 

Zobacz jeszcze: Berlin będzie miał swoje derby

Bundesliga. Berlin będzie miał swoje derby!

 

 

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ

 

Murapol, najlepsze miejsca na świecie I Kampania z Ambasadorem Andrzejem Bargielem