Debiut Kiwiora w barwach Arsenalu

Polski obrońca rozegrał swój pierwszy mecz w barwach „Kanonierów”. Po szalonym spotkaniu w Lizbonie, „The Gunners” zremisowali 2:2 ze Sportingiem.


Jakub Kiwior, który w styczniu tego roku przeniósł się za 25 mln euro ze Spezii do Arsenalu, zadebiutował w barwach „Kanonierów”. Pochodzący z Tychów obrońca znalazł się w wyjściowym składzie drużyny Mikela Artety na starcie 1/8 finału Ligi Europy przeciwko Sportingowi w Lizbonie. Wcześniej reprezentant polski zasiadał na ławce rezerwowych „The Gunners” na mecze Premier League, a także na starcie Pucharu Anglii, ale na boisku się nie pojawił.

W pierwszej chwili wydawało się, że Polak popełnił błąd przy wyrównującym golu dla lizbończyków, bo nie wyskoczył do dośrodkowania z rzutu rożnego. Przyglądając się jednak tej sytuacji bliżej okazało się, że nasz reprezentant nie zawinił. Sporting objął prowadzenie na początku drugiej połowy, wyprowadzając zabójczą kontrę. W tej sytuacji Polakowi zabrakło zdecydowania. Arsenal wyrównał jednak szybko, co jedynie świadczy o szalonym fragmencie tego spotkania.

Jakub Kiwior boisko opuścił w 71. minucie meczu. Zmienił go Brazylijczyk Gabriel Magalhaes, podstawowy obrońca Arsenalu na mecze ligowe. Jak można ocenić debiut Polaka? Na pewno mógł zaprezentować się lepiej, choć trzeba zaznaczyć, że w pierwszym meczu w nowych barwach został rzucony na głęboką wodę. Skoro portugalski zespół był w stanie walczyć, jak równy z równym, z liderem Premier League. Ostatecznie spotkanie zakończyło się remisem 2:2. To dla Arsenalu dobry wynik w kontekście rewanżu u siebie.


Fot. twitter.com/arsenal