Debiut w czerwień ubrany

Raków po bezbarwnym meczu zremisował z Cracovią. Częstochowianie kończyli spotkanie w 10, po czerwonej kartce dla Zorana Arsenicia.


Pierwszą połowę obie drużyny chciały jak najszybciej zapomnieć. Cracovia nie sprawiła Dominikowi Holcowi wiele pracy tylko dwa razy uderzając na jego bramkę. Raków z kolei nie oddał ani jednego celnego strzału, choć to oni byli bliżej zdobycia bramki. Vladislavs Gutkovskis nie trafił jednak w piłkę.

W drugiej części gry mecz lekko się rozkręcił. Raków oddał celny strzał i zaczął przeważać. Cracovia jednak bardzo dobrze się broniła i uniemożliwiła częstochowianom grę na swoim przedpolu. Ponadto ostatnie 18 minut Raków musiał grać w 10. Czerwoną kartkę otrzymał Zoran Arsenić. To ciekawy przypadek – w pierwszym meczu sezonu debiutujący wówczas stoper, Maciej Wilusz został wyrzucony z boiska. Arsenić z nim łączy pozycja, a także fakt, że również w Rakowie debiutował. Cracovia jednak nie potrafiła wykorzystać gry w przewadze i spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem.


Raków Częstochowa – Cracovia 0:0 (0:0)

Raków: Holec – Piątkowski, Arsenić, Jach – Tudor, Poletanović, (80. Schwarz), Sapała, Tijanić (63. Cebula). Lopez (86. Szelągowski), Kun, Gutkovskis (86. Długosz). Trener Marek PAPSZUN

Cravovia: Niemczycki – Rapa, Szymonowicz, Rodin, Rocha – Kosecki (83. Strózik), van Amersfoort, Dimun – Alvarez (83. Thiago), Hanca, Rivaldinho. Trener Michał PROBIERZ

Sędziował Jarosław Przybył (Kluczbork). Żółte kartki: Lopez, Kun, Poletanović, Papszun – Hanca, Probierz, Rodin. Czerwona kartka: Arsenić (74 min, faul)


Fot. Łukasz Sobala/Pressfocus