Debiutant wypycha Loskę z bramki?

Kiepskie wyniki osiągane przez górniczą jedenastkę sprawiły, że trener Marcin Brosz zdecydował się na zmiany w składzie. W podstawowym składzie na boisko wybiegł Daniel Bielica, a także Marcin Urynowicz. Dla tego pierwszego był to debiut w ekstraklasie, z kolei napastnik Górnika zagrał w wyjściowym zestawieniu po raz pierwszy od lipca. Większym zaskoczeniem było oczywiście postawienie na nastolatka w bramce.

Zdecydowali się na zmianę

Od wiosny zeszłego roku niekwestionowanym numerem 1 między słupkami zabrzańskiej jedenastki jest Tomasz Loska. Pomógł drużynie w wywalczeniu awansu do ekstraklasy. W poprzednim sezonie też był mocnym punktem zespołu. Zimą mocno naciskał go Wojciech Pawłowski, ale skończyło się na tym, że były bramkarz Udinese zagrał tylko w jednym wiosennym spotkaniu przeciwko Sandecji. Tak stale bronił Loska. Teraz Pawłowskiego nie ma już w kadrze pierwszej drużyny. W weekend zagrał w… halowym turnieju piłkarskich trójek w Kielcach.

Po serii niepowodzeń trenerzy Górnika zdecydowali się na zmianę w bramce i na postawieni na absolutnego debiutanta. Dotychczas młody Bielica występował w meczach o Puchar Polski. Zagrał w wysoko wygranym meczu z Unią Hrubieszów 9:0 i z Rozwojem Katowice 4:1. Z Arką przyszło mu zagrać w ekstraklasie.

Nabrał pewności siebie

– Nie ukrywam, że stres przed samym spotkaniem był. O tym, że zagram dowiedziałem się, kiedy zobaczyłem swoje nazwisko na tablicy. Wtedy byłem już pewien, że wybiegnę na murawę – opowiada o swoich przeżyciach związanych z pierwszym ligowym występem.

Bielica zaczął bardzo dobrze, od wygrania pojedynku jeden na jeden z Maciejem Jankowskim. Na początku drugiej połowy wyszedł z kolei obronną ręką po uderzeniu Luka Zarandii. – Dzięki takim interwencjom można było złapać więcej pewności, bo wiadomo, że to pierwszy mecz. Szkoda jednak, że w tym moim debiucie nie udało mi się zachować czystego konta – podkreśla.

W 57 minucie, atomowym strzałem z ponad 30 metrów z rzutu wolnego zaskoczył go Michał Nalepa. – Piłka poszła po ręce. Ciężko tak na gorąco powiedzieć, czy mogłem to obronić czy nie. To będziemy analizować z trenerami – komentował krótko całą sytuację zaraz po spotkaniu.

„Górnicy” mają ostatnio pecha do strat bramek z dalekich wolnych. Wcześniej podobnego gola stracili przed tygodniem w starciu z Miedzą, kiedy do siatki Loski trafił Petteri Forsell. Czy Bielica zagra w kolejnym spotkaniu? – Tutaj już decyzja należy do trenera Brosza, czy postawi na mnie, czy nie. Ciężko mi powiedzieć – mówi nastolatek.

Zawsze mieli dobrych bramkarzy

O ocenę występu Bielicy zapytaliśmy jednego z najlepszych bramkarzy na ekstraklasowych boiskach Pavelsa Szteinborsa, który w latach 2013-15 występował w jedenastce z Zabrza. – Ogólnie Górnik ma dobrych bramkarzy, bo i Loska i ten młody Bielica prezentują się solidnie. Zresztą w Górniku zawsze byli dobrzy bramkarze – powiedział nam z uśmiechem 33-letni golkiper Arki.

 

Na zdjęciu: Daniel Bielica ma za sobą debiut w ligowym meczu Górnika.

 

Nowy pracownik?

Od czwartki doradcą zarządu i koordynatorem pionu sportowego jest Artur Płatek. Niewykluczone, że wkrótce w klubie będzie też pracował Andrzej Dara. W przeszłości pracował w Piaście Gliwice i Lechu Poznań. Odpowiadał za transfery do naszej ligi takich zawodników jak Tamas Kadar, Gergo Lovrencsics, czy Martin Bukata. Był pierwszą osobą z Polski, która zwróciła uwagę na Ondreja Dudę na Słowacji. Uważany w krajowym środowisku za jednego z najlepszych ekspertów słowackiej i węgierskiej piłki.