Deklasacja „Niebieskich”

Tak sromotnej porażki nie pamiętają chyba najstarsi kibice Ruchu, ale w meczu z „głodnymi” gry rywalkami nie wychodziło im kompletnie nic.


Podbudowane ostatnim zwycięstwem w Elblągu chorzowianki do zaległego spotkania 5. kolejki podeszły bardzo zmotywowane. Miały w pamięci ostatnie mecze z Piotrcovią, które kończyły się po ich myśli. Liczyły więc, że i tym razem uda im się pokonać wyżej notowanego rywala. Pójść za ciosem się nie udało, a losy spotkania zostały rozstrzygnięte już po pierwszych dwóch kwadransach. Zdobyć 8 bramek w pierwszej połowie czasem się zdarzy, ale stracić 20 już niekoniecznie.

Początek nie zapowiadał tak dotkliwej klęski miejscowych, ale wyrównana walka trwała jedynie do 10 minuty. Cztery świetne interwencje Patrycji Chojnackiej natchnęły je koleżanki do odważnej gry w ataku, ale w tym elemencie już tak dobrze nie było. Faule w ofensywie, gubione piłki, rzuty z nieprzygotowanych pozycji zaważyły na tym, że skoncentrowane rywalki odskakiwały z każdą akcją.

W 12 minucie Piotrcovia objęła pierwsze prowadzenie (4:3), a po trafieniach Magdaleny Drażyk, która nie miała sentymentu dla byłych koleżanek, przewaga przyjezdnych systematycznie rosła. Miejscowe zablokowały się kompletnie, co rywalki skrzętnie wykorzystywały.

Drużyna Krzysztofa Przybylskiego, mającego za sobą pracę Chorzowie, z każdą minutą rozkręcała się coraz bardziej. W bramce znakomicie spisywała się Karolina Sarnecka, zatrzymując kolejne przeciwniczki. Bardzo dużo dało wejście na boisko Magdy Więckowskiej, słynącej ze świetnego rzutu z dystansu, który kilkakrotnie zademonstrowała. W Ruchu tej klasy zawodniczki dziś nie ma.

Błędy popełniane przez miejscowe były wprost kardynalne, a nawet kuriozalne. Dowodem na to była sytuacja z 24 minuty. Po rzucie Małgorzaty Trawczyńskiej piłkę odbiła Chojnacka. Następnie bramkarka i dwie zawodniczki Ruchu patrzyły na siebie, więc rywalka bez żadnych przeszkód ruszyła do dobitki i zdobyła bramkę.

Po przerwie chorzowianki starały się gonić wynik i ratować twarz, ale piotrkowianki na niewiele im pozwoliły. W 43 minucie ich przewaga sięgnęła 15 goli (29:14) i właściwie było po meczu.

– Początek spotkania pokazał, że byliśmy dobrze przygotowani do tego spotkania, ale nagle przestaliśmy zdobywać bramki – powiedział trener Ruchu, Marcin Księżyk. – Poszukamy przyczyn tak wysokiej porażki, lecz na pewno nie był nią napompowany balonik. Rywalki niczym nas nie zaskoczyły. Po prostu grały swoje i wykorzystywały nasze błędy po sprawnie wyprowadzanych kontrach. Nie zwieszamy głów, choć rozmiary przegranej bolą. W tym meczu nic nam nie wychodziło.

– Na pewno nie byłyśmy przygotowane na tak bolesną porażkę – podkreśliła łamiącym się głosem rozgrywająca miejscowych, Aleksandra Jaroszewska. – Nie wiem co się stało, musimy to spotkanie na spokojnie przeanalizować, by się już nie powtórzyło. Przede wszystkim musimy poprawić skuteczność, która w tym meczu szwankowała najbardziej.

– Wróciliśmy do gry po 39 dniach i jesteśmy zadowoleni z efektownego zwycięstwa – stwierdził trener Piotrcovii, Krzysztof Przybylski. – Od początku graliśmy bardzo dobrze zarówno w ataku, jak i w obronie, stąd wysokie prowadzenie do przerwy. Dobrą grą odebraliśmy chorzowiankom chęci na cokolwiek. Rok zakończymy 30 grudnia zaległym meczem z Perłą Lublin. Nie będzie to łatwe spotkanie, ale powalczymy o korzystny wynik.


KPR Ruch Chorzów – Piotrcovia 24:42 (8:20)

RUCH: Chojnacka, K. Gryczewska, Bednarek – Stokowiec, Polańska 2, Jasinowska 3, Wilczek 4, Jaroszewska 4, Tyszczak, Piotrkowska 1, Kolonko, Doktorczyk 3, Lipok 4, Sójka 3, Grabińska. Kary 10 min. Trener Marcin KSIĘŻYK.

PIOTRCOVIA: Sarnecka, Oplet – Płomińska 2, Zaleśny 3, Drażyk 4, Klonowska 6, Oreszczuk 3, Roszak 5, Więckowska 5, Szynkaruk 5, Charzyńska 1, Trawczyńska 4, Abramowicz 1, Macedo 3. Kary 8 min. Trener Krzysztof PRZYBYLSKI.

Sędziowali: Jakub Gnyszka i Mateusz Stonoga (Ozimek).


Na zdjęciu: Aleksandra Jaroszewska (z piłką) i jej koleżanki napotkały na zdecydowany opór rywalek z Piotrkowa Trybunalskiego.

Fot. Marcin Bulanda/PressFocus

  1. Kobierzyce 9 20 232:197
  2. Zagłębie 8 19 215:187
  3. Perła 7 18 209:174
  4. Piotrcovia 8 14 247:210
  5. Młyny 9 14 236:218
  6. Start 9 7 227:248
  7. Eurobud 9 7 202:250
  8. Ruch 9 3 221:305

*8. spadek do I ligi

Zaległe – 30.12.: Piotrcovia – MKS Perła Lublin (18.00), 3.01.: Zagłębie Lubin – Perła (18.00).

W następnej kolejce – 9-10.01.: Ruch – Młyny Stoisław Koszalin, Perła – KPR Gminy Kobierzyce, Zagłębie – Start Elbląg, Eurobud JKS Jarosław – Piotrcovia.