Demony z Pawłowic

Obie drużyny w tygodniu przechodziły przez ciężkie, acz zwycięskie pucharowe przeprawy.


Ślęza na poziomie centralnym wyeliminowała Chojniczankę, a Pniówek na poziomie podokręgu wyeliminował LKS Goczałkowice. Bezbłędni w meczach domowych w tym sezonie gospodarze świadomi byli tego, że to właśnie ekipa Pniówka jest do tej pory jedynym zespołem, któremu udało się wygrać na obiekcie w Kłokoczycach. W niedzielę drużyna gości znów sprawiła Ślęzie mnóstwo problemów. W I połowie wszystko szło po myśli gospodarzy, a jedyna bramka padła podyskusyjnym rzucie karnym.

Po przerwie rozpoczął się mecz przez duże „M”. Pniówek – grający bez wykartkowanych „dziewiątek”, Łukasza Hanzela i Wojciecha Caniboła – do wyrównania doprowadził za sprawą kapitalnego uderzenia z dystansu Kamila Spratka. Goście poszli za ciosem i pod koniec meczu Mateusz Szatkowski – po stałym fragmencie gry – dał gościom prowadzenie. Kiedy demony meczu z zeszłego sezonu znów zaczęły spoglądać miejscowym w oczy, gol Adriana Niewiadomskiego odgonił złe wspomnienia, nagradzając obie ekipy punktem.

Ślęza Wrocław – Pniówek 74 Pawłowice 2:2 (1:0)

1:0 – Pisarczuk, 39 min (karny), 1:1 – Spratek, 71 min, 1:2 – Szatkowski, 81 min, 2:2 – Niewiadomski, 88 min

ŚLĘZA: Wąsowski – Afonso (73. Hawryło), Niewiadomski, Samiec, Muszyński – Bohdanowicz, Tomaszewski (60. Vinicius), Pisarczuk, Traczyk (60. Hampel), Fediuk (73. Krukowski) – Stępień. Trener Grzegorz KOWALSKI.

PNIÓWEK 74: Gocyk – Kuś, Pacholski, Ciuberek, Mazurkiewicz – Spratek, Musioł, Wiciński (71. Herman), Łaski (85. Szczęch), Weis (67. Glenc) – Szatkowski. Trener Grzegorz ŁUKASIK.

Sędziował Szymon Mendla (Jaryszów). Widzów 150.

Żółte kartki: Afonso – Szatkowski, Spratek, Musioł, czerwona Niewiadomski (90+2, akcja ratunkowa).


Fot. gkspniowek74.com.pl