Derby dla „Kolejorza”

Nie było niespodzianki w derbach Poznania. Skończyły się tak, jak powinny, czyli wygraną Lecha do zera, która teoretycznie mogła być nawet wyższa.


– Po przerwie ciągle napieraliśmy na przeciwnika, nie pozwoliliśmy mu stwarzać sytuacji, a sami szybko zdobyliśmy bramkę i kontrolowaliśmy to spotkanie – mówił Michał Skóraś, pomocnik lidera tabeli.

Blisko 23-tysięczna publika przy Bułgarskiej z pewnością nie sądziła jednak, że bohaterem tego meczu zostanie… bramkarz. Kto wie, jak potoczyłyby się derby, gdyby nie interwencja Filipa Bednarka z 16 minuty. Obronił zarówno uderzenie Jaysona Papeau, jak i – w świetnym stylu – dobitkę z bliska Adama Zrelaka. To mogło być ukoronowanie dobrych w wykonaniu „Zielonych” premierowych trzech kwadransów.

Bronili się tyleż głęboko, co mądrze, a „Kolejorz” nie radził sobie zupełnie w ataku pozycyjnym. – W ostatnich meczach nie miałem zbyt wielu interwencji. Teraz w końcu jakaś się trafiła i pomogłem drużynie, co cieszy – przyznawał Bednarek. Druga połowa należała już bezdyskusyjnie do Lecha.

Gole strzelił po dośrodkowaniach. Antonio Milić trafił po asyście Joela Pereiry, a Mikael Ishak – po centrze Niki Kwekweskiriego z rzutu wolnego. Dla szwedzkiego snajpera była to pierwsza bramka od ponad miesiąca. Warta do końca ambitnie walczyła o zmianę wyniku, ale Bednarek był nie do pokonania, a sama miała szczęście, gdy – po podaniu Artura Sobiecha – Filip Marchwiński strzelił tak, że piłka… dwukrotnie odbiła się od poprzeczki.


Lech Poznań – Warta Poznań 2:0 (0:0)

1:0 – Milić, 53 min (asysta Pereira), 2:0 – Ishak, 64 min (głową, asysta Kwekweskiri).

LECH: Bednarek – Pereira (65. Czerwiński), Salamon, Milić, Douglas – Karlstroem, Kwekweskiri – Ba Loua (83. Marchwiński), Amaral (75. Ramirez), Kamiński (75. Skóraś) – Ishak (84. Sobiech). Trener Maciej SKORŻA.

WARTA: Lis – Ivanov, Szymonowicz, Trałka – Grzesik, Kupczak, Kopczyński, Kiełb (62. Kuzimski) – Czyż (61. Matuszewski), Papeau (88. Czyżycki) – Zrelak 4 (89. Sangowski). Trener Dawid SZULCZEK.

Sędziował Paweł Raczkowski (Warszawa). Żółte kartki: Pereira (60. faul) – Kiełb (54. faul), Kuzimski (63. faul), Papeau (88. faul), Szymonowicz (90+3. faul).


Fot. Paweł Jaskółka/Pressfocus