Derby dla Polonii

W strugach ulewnego deszczu, z policją wokół stadionu i przy pustych trybunach – tak zadecydowali gospodarze – toczyły się dzisiejszego popołudnia derby Bytomia między IV-ligowymi Szombierkami a III-ligową Polonią w półfinale Pucharu Polski na szczeblu podokręgu.


Górą wyszedł z tej konfrontacji faworyt i to on zagra w finale z lepszym z pary Orzeł Miedary – Gwarek Tarnowskie Góry (ten mecz we wtorek 12 października), ale łatwo wcale nie miał. Do przerwy był bezbramkowy remis, a worek z golami rozwiązał się dopiero w 65 minucie. Bardzo dobrze spisujący się do tego momentu Adrian Bury, rezerwowy na co dzień golkiper „Zielonych”, popełnił prosty błąd. Po uderzeniu Łukasza Piontka zza pola karnego nie złapał piłki, ta wyślizgnęła mu się z rąk, dzięki czemu wychowanek Polonii z rocznika 2005, który niespełna 2 miesiące temu skończył 16 lat, mógł odbierać gratulacje od kolegów. A potem niebiesko-czerwoni poszli za ciosem. Drugą bramkę dorzucił Dawid Krzemień, który zabawił się z rywalami w polu karnym, aż wreszcie wewnętrzną częścią stopy ulokował piłkę pod poprzeczką. Wynik ustalił Jarosław Czernysz, wieńcząc akcję Daniela Iwanka i podanie Krzemienia. Dla Czernysza było to pierwsze trafienie, odkąd latem wrócił do Polonii po przygodach z I-ligowymi Odrą Opole i Resovią.

Poloniści w ostatnich latach marnie spisywali się w pucharowych rozgrywkach. Przed rokiem odpadli szybko zarówno z Pucharu Polski, jak i Pucharu 100-lecia Śląskiego ZPN, wygranego potem przez chorzowski Ruch. Tym razem wystawili na Szombierki dość silny skład. Nie było mowy o wyłącznie młodzieżowej jedenastce, choć oczywiście trener Kamil Rakoczy dał szansę kilku graczom łapiącym mniej minut. Pierwszy występ od 1,5 miesiąca zaliczył kontuzjowany ostatnio Marek Krotofil, do bramki wskoczył nominalny nr 3 Szymon Gniełka, zagrali najzdolniejsi juniorzy Mateusz Anklewicz i wspomniany Piontek.

Choć tylko na niwie pucharowej i z niżej notowanym rywalem, to niebiesko-czerwoni poszli też za wyjazdowym ciosem. W Goczałkowicach, Gubinie, Zabrzu i Bielsku-Białej nie potrafili zdobyć bramki. W ostatni weekend w Tarnowskich Górach zaaplikowali Gwarkowi aż 5, a dzisiaj w derbach dorzucili 3. Z ostatnich 7 oficjalnych meczów wygrali 5. Czy to definitywny koniec kryzysu? Z takimi stwierdzeniami poczekajmy przynajmniej do soboty.

W lidze – też na Szombierkach, choć w roli gospodarza – bytomianie zagrają z Pniówkiem Pawłowice. Szombierki zaś, które znalazły się w dolnych rewirach IV-ligowej tabeli, czeka wyjazd do Katowic na mecz z Rozwojem.

Szombierki Bytom – Polonia Bytom 0:3 (0:0)

Bramki: Piontek 65, Krzemień 77, Czernysz 86.

SZOMBIERKI: Bury – Czajor, Oracz (46. Stefaniak), Kruppa, Wagner, Janicki, Brzytwa, Micor (46. Śliwa), Balon (59. Tsuleiskiri), Rusz, Waśkiewicz. Trener Marcin MOLEK.

POLONIA: Gniełka – Górka, Krotofil, Belica, Hałgas (46. Budzik), Anklewicz (46. Konieczny), Andrzejczak (69. Iwanek), Wróbel (49. Piontek), Płonka (46. Krzemień), Czernysz, Ochwat (46. Celuch). Trener Kamil RAKOCZY.


Fot. Krzysztof Kadis/Polonia Bytom