Dla kogo zagra Cracovia?

Piast, Zagłębie, Warta i Śląsk oraz kibice spod Wawelu liczą na dobry występ „Pasów” w Gdańsku.


Zwycięstwo 1:0 z Górnikiem zapewniło Cracovii utrzymanie w ekstraklasie. Trener Michał Probierz nie zamyka jednak jeszcze notesu z napisem sezon 2020/2021, w którym „Pasy” zmierzą się jeszcze z zespołami walczącymi o czwarte miejsce, dające awans do Ligi Konferencji. Na krakowian zwrócone będą więc oczy nie tylko ich kibiców, ale także sympatyków z całej Polski od Gliwic, przez Wrocław, Lubin i Poznań, aż po Gdańsk, gdzie zespół spod Wawelu zmierzy się z Lechią.

– Zagramy na pewno inaczej pod względem mentalnym – mówi Michał Probierz. – Od samego początku do meczu z Górnikiem byliśmy ciągle pod jakąś presją, której teraz już nie ma. Dlatego mam nadzieję, że w ostatnich dwóch spotkaniach tego sezonu zagramy jeszcze lepiej niż w pierwszej połowie potyczki z zabrzanami. W niej moi zawodnicy pokazali, że potrafią bardzo dobrze grać i mają okazję to potwierdzić, tym bardziej, że zbliża się czas decyzji dotyczących kolejnego sezonu.

Niektórym kończą się kontrakty, a inni, którzy mniej do tej pory grali, mogą jeszcze powalczyć o miejsce w składzie, albo zgłosić chęć odejścia. Muszę to także wziąć pod uwagę wybierając skład na mecz z Lechią. Istotne będzie również to jak poszczególni zawodnicy będą wyglądać fizycznie i czy będą zdrowi. Z powodu kontuzji wypadli z gry Lukas Hrosso i Jakub Kosecki, a przy Danielu Piku i Rivaldinho na razie są znaki zapytania.

Na pewno jednak zagramy w Gdańsku w najmocniejszym składzie na jaki w sobotę o godzinie 17.30 będzie nas stać. Trzeba być fair wobec wszystkich zespołów, które grają w ekstraklasie i walczyć tak jak z wszystkimi innymi. Między innymi z tego powodu nie będzie w kadrze naszych młodych piłkarzy, o których myślałem przygotowując ich do debiutu.

Przyszedł jednak czas matur i nie trenują z nami, bo muszą się skupić na tym co w tej chwili jest dla nich najważniejsze. Mają ponadto w niedzielę ważny mecz z Jagiellonią w Centralnej Lidze Juniorów więc na nim się koncentrują, a my nie tracimy ich z pola widzenia.

Cztery mecze bez straty gola

Wśród zawodników Cracovii jest Michal Siplak, który na finiszu sezonu ma dodatkowy powód do gry na najwyższym poziomie. 25-letni Słowak otrzymał bowiem powołanie do reprezentacji, która od 24 maja rozpocznie w Austrii przygotowania do Mistrzostw Europy.

– Cieszę się z nominacji, ale najważniejszy dla mnie w tej chwili jest finisz ligi – wyjaśnia Michal Siplak. – Cracovia ma serię czterech spotkań bez straconych goli i to, że nie zainkasowaliśmy bramki daje siłę drużynie. Mam nadzieję, że tak będzie do końca sezonu.

Poprawić miejsce w tabeli

– Mamy przed sobą jeszcze dwa mecze i naszym celem jest zdobycie sześciu punktów. Z takim nastawieniem wychodziliśmy na boisko przez cały sezon i choć można go nazwać nieudanym, bo nie tak go sobie wyobrażaliśmy, to jednak po ostatnich wynikach możemy być podbudowani.

Nasza gra, co było widać w pierwszej połowie meczu z Górnikiem, wygląda już lepiej więc możemy jeszcze myśleć o tym, żeby poprawić nasze miejsce w tabeli. A ja chciałbym pojechać na zgrupowanie reprezentacji przygotowującej się do mistrzostw Europy podbudowany serią zwycięstw – kończy Michal Siplak.


Fot. cracovia.pl/Krzysztof Porębski