Dla Piasta derby z Górnikiem lekarstwem na kaca

Każdy sportowiec po niepowodzeniu chce się jak najszybciej odkuć. Dla Piasta taką okazją będą derby z Górnikiem. Wygrana postawi na nogi, ale porażka może przybić jeszcze mocniej…


Mówi się, że czas goi rany, ale bolesna porażka w półfinale Pucharu Polski tak łatwo z głów gliwickiej drużyny nie wyparuje. Sztab szkoleniowy robi wszystko, by zawodnicy zamknęli ten rozczarowujący rozdział i skupili się na czekającym ich wyzwaniu.

Emocje opadają powoli

Nie będzie o to jednak tak łatwo. – Jakie nastroje panują w szatni? – pytamy trenera Waldemara Fornalika. – Na pewno jesteśmy źli i rozczarowani, że nie awansowaliśmy. Boli to, że stworzyliśmy kilka naprawdę dobrych sytuacji, by ten mecz zupełnie inaczej zakończyć. Analizowałem i liczyłem te sytuacje, że w przynajmniej sześciu lub siedmiu powinniśmy zdobyć bramkę. Jeżeli się nie strzela… to potem w karnych wszystko – wraca wspomnieniami do środowego meczu szkoleniowiec Piasta.

Kibice byli mocno rozczarowani samą grą gliwiczan, którzy mimo okazji, nie prezentowali stylu i rytmu z ostatnich ligowych meczów. – Nie zgodzę się z twierdzeniem, że mecz z Arką był jednym ze słabszych w roku. Różne mecze grywaliśmy, ale stworzone sytuacje świadczą, że graliśmy w piłkę. Oczywiście było widać po zawodnikach większą presję i w tym elemencie można się zgodzić, że wyglądało to inaczej – oponuje trener Fornalik.

Rozdział zamknięty

Jak w takim razie poradzić sobie z psychicznym dołkiem i sportowym niepowodzeniem? – Trzeba jak najszybciej się odciąć od tego. Nie chodzi o to, żeby przejść nad tym do porządku dziennego, bo to gdzieś będzie siedziało w nas, ale trzeba się skupić na tym, co przed nami. Myślimy o meczach, które nas czekają. Przed nami intensywny, ligowy czas – stwierdza szkoleniowiec Piasta, który pytany o cele na końcówkę sezonu, odpowiada: – Nie mówmy ciągle o tych celach. Skupiamy się na kolejnych meczach, nie patrzymy wprzód.

Urodziny dzień przed derbami

Zagadką jest forma psychiczna gliwiczan, ale i zabrzan, którzy nie mają dobrego okresu w Ekstraklasie, a ostatnio przegrali u siebie z Wartą Poznań. – Trudno wyrokować, jak zagra Górnik po ostatniej porażce w lidze. Na pewno to będzie zacięty mecz, bo tak wyglądały ostatnie spotkania, także to w Zabrzu, które wygraliśmy 2:1. Tamten mecz był bardzo… energetyczny i takiego też spotkania się spodziewam.

Czekamy na derby, w tym roku wiele razy pokazaliśmy – przyznaje Waldemar Fornalik, który kilka kadrowych znaków zapytania ma przed derbami. – Nie wiadomo czy Tiago Alves będzie gotowy. Na pewno nie zagra jeszcze Martin Konczkowski – dodaje Waldemar Fornalik.


Czytaj jeszcze: To wciąż boli…

Poniedziałkowe derby znów nie będą miały należytej otoczki, bo odbędą się przy pustych trybunach. Mimo tego trener liczy, że w różny sposób kibice Piasta okażą wsparcie jego zawodnikom. Sam szkoleniowiec 11 kwietnia, czyli w niedzielę obchodzić będzie urodziny. – Przyjemnie jest wygrywać, a jeśli nakłada się na jubileusze to przyjemność jest… podwójna. Liczymy na wsparcie kibiców, na różnych polach. Prawdziwy kibic jest z drużyną na dobre i na złe. Bardzo chcieliśmy w meczu z Arką, ale potoczyło się wszystko inaczej – podkreśla.


Fot. Marcin Bulanda/PressFocus