Długa kolejka po medale

Przed nami ostatni akt sezonu międzynarodowego. 83. mistrzostwa świata elity rozegrane zostaną u naszych południowych sąsiadów Słowaków na lodowiskach w Bratysławie oraz Koszycach. 16 najlepszych, zgodnie z regulaminem IIHF, zostało podzielonych na dwie grupy A i B. W tej pierwszej w Koszycach (Steel Arena) o miejsce w ćwierćfinale powalczą: Dania, Finlandia, Francja, Kanada, Niemcy, Słowacja, USA i nowicjusz Wlk. Brytania. Natomiast w grupie B w Bartysławie (Zimny Stadion Ondreja Nepeli) zagrają: Austria, Czechy, Łotwa, Norwegia, Rosja, Szwajcaria, Szwecja i Włochy. Regulamin turnieju nijak nie przystaje do rzeczywistości XXI wieku, bo eliminacje trwają przez 11 dni i tylko mecze faworytów wzbudzają emocje.

Pierwsze 4. najlepsze zespoły awansują do ćwierćfinału i zagrają wedle znanego klucza: 1A- 4B, 2A – 3B itd. Dwa najsłabsze z obu grup spadają do Dywizji IA, z kolei ich miejsce zajmą drużyny Kazachstanu i Białorusi, które nie tak dawno okazały się najlepsze w turnieju na zapleczu w Nur-Sułtanie (dawna Astana). Impreza zapowiada się ciekawie, bo na lodzie zobaczymy wiele gwiazd NHL, który zakończyły znacznie wcześniej, niż wszyscy oczekiwali.

Dominacja czy ruletka?

Ilja Worobjow, w poprzednim sezonie dość nieoczekiwanie przed MŚ decyzją szefa związku otrzymał nominację na głównego trenera. Selekcjoner Oleg Znarok, choć zdobył złoto igrzysk w Pjongczangu, w MŚ wcielił się w rolę konsultanta. Worobjow poprowadził hokeistów do brązowego medalu, ale ten rok pracy chciałby zakończyć medalem z lepszego kruszcu. A okazja ku temu jest wyjątkowa, ponieważ „sborna”, naszym zdaniem, dysponuje silnym składem.

Andriej Wasileski (Tampa Bay) w bramce, w ataku jego kolega klubowy Nikita Kuczerow (triumfator punktacji kanadyjskiej w sezonie zasadniczym – 128 pkt 41 – 87), najskuteczniejszy strzelec tegoż sezon Aleksandr Owieczkin (Washington) z 51 golami, 3-krotny mistrz świata i ubiegłoroczny zdobywca Puchar Stanleya; a ponadto, a także dwukrotny zdobywca PS Jewgienij Małkin (Pittsburgh), Jewgienij Dadonow (Florida), Ilja Kowalczuk (Los Angeles). A pewnie dojedzie Aleksandr Radułow, bo jego Dallas zostało wyeliminowane. Gdy do tego wybornego zestawienia napastników dodamy obrońców Dimitrja Orłowa (Wasjington) i 20-latka Michaiła Sergiaczowa (Tapma Bay), Nikitę Niestrowa (CSKA), Bogdana Kiselewicza (Winnipeg/Florida) czy Władysława Gawrikowa (St. Petersburg/Columbus) oraz pozostałych graczy z KHL to rosyjska reprezentacja jawi się jako poważny kandydat do złota. Niektórzy fachowcy mówią o „drużynie marzeń” i trudno, by nie znalazła się na podium. Takim sprawdzianem wartości chyba będzie ostatni mecz eliminacyjny ze Szwedami.

Pożegnanie z przytupem…

Rikard Groenberg, 50-letni szkoleniowiec z podwójny paszportem szwedzko-amerykańskim, już w 2018 r. zapowiedział, że po mistrzostwach w Słowacji rezygnuje z prowadzenie reprezentacji „Trzech Koron” i przenosi się za ocean, by objąć najprawdopodobniej stery rządów Buffalo Sabers w NHL. Szkoleniowiec rodem Goeteborga traktuje ten turniej niezwykle prestiżowo i marzy, by jego drużyna osiągnęła hat-trick. Czy to jest możliwe?

Szwedzki zespół składa się głównie z zawodników grających w NH i tylko zaledwie 7. rekrutuje się z lig europejskich. Lista zgłoszeń nie została zamknieta i ostateczne decyzje po meczu San Jose – Colorado (sprawdzić). „Król” Henrik Lundqvist najstraszy w kadrze, bramkarz New York Rangers, na pewno stanie między słupkami, z kolei Jacob Markstroem (Vancouver) będzie odgrywał role zmiennika. Zaledwie 7. hokeistów będzie broniło tytułu mistrzowskiego, ale wśród nich zabraknie Mikeala Backlunda, który niebawem zostanie ojcem. Jego funkcje będzie Ekman Larsson (Arizona), który wystąpi po raz 6. w MŚ.

Wygrana na otarcie łez. Stracony sezon Biało-Czerwonych!

Zwycięstwo w turnieju Carlson Hockey Games, wchodzącym w cykl Euro Hockey Tour to tylko potwierdzenie możliwości Szwedów, którzy odnieśli zwycięstwo, wygrywając z Rosją (6:4) i Finlandia (1:2) oraz przegrywając z Czechami (3:0).

Wielu kandydatów

Kandydatów do podium jest znacznie więcej niż miejsc. Oczywiście, Rosjanie i Szwedzi uchodzą za najpoważniejszych, ale przecież nie można zapominać o dwóch zamorskich reprezentacjach Kanady i USA. Niemcy, sensacyjni wicemistrzowie olimpijscy, przyjechali na turniej z gwiazdą Edomnton Oiler Leonem Draisaitlem. Na pewno będzie go wspierał Dominik Kahun (Chicago). W reprezentacji wystąpi również Matthias Plachta, syn byłego trenera biało-czerwonych, Jacka. Wiele do powiedzenia zapewne będzie miała drużyna Czech, choć nie będzie mogła skorzystać z dwóch superstrzelców Davidów: Pastrnaka oraz Krejcziego, którzy z Bostonem Bruins grają w półfinale pucharu Stanleya. Jednym z liderów zespołu jest Jakub Vrana z Washington. Milosz Rziha, trener reprezentacji, solidnie pracował przez prawie miesiąc, rozgrywając wiele meczów kontrolnych.

Szwajcarzy broni srebrnego medalu i w składzie znalaźli się obrońcy Roman Josi i Yannick Weber oraz napastnicy Kevin Fiala (wszyscy Nashville) oraz Nico Hischier (New Jersey), który należał do nasjkuteczniejszych swojego zespołu. Reprezentacja Finlandii ostatni złoty medal zdobyła 8 lat i chyba w tym roku nie ma co o nim marzyć. Jukka Jalonen, trener Suomi, zebrał zawodników na ogół z rodzimej ligi, wspiera ich kilka z KHL oraz 2. z NHL. Na tę chwilę to najsilniejszy zespół, na jaki nas stać. Po raz pierwszy od prawie dwóch dekad w boksie reprezentacji Francji zabraknie trenera Dave’a Hendersona, który poszedł na emeryturę. Jego miejsce zajął Philipe Bozon, był reprezentant kraju.

Ciekawa powinna być rywalizacja o utrzymanie się w elicie, choć najmniej szans przyznaje się beniaminkom reprezentacjom Włoch i Wielkiej Brytanii. Tu raczej trudno oczekiwać niespodzianki, bo debiutanci mają najtrudniejsze zadanie. Zespoły Norwegii, Francji, Łotwy czy Danii są już tak zaprawione w bojach, że potrafią grać nie tylko grać z niżej notowanymi drużynami, ale również z faworytami.

Od wielu lat mówi się o zmianie formuły mistrzostw, ale do tej pory niewiele się zmieniło. Podobno działacze IIHF pracują nad nowym projektem…

PROGRAM TURNIEJ

Piątek, 10.05.: Finlandia – Kanada (gr. A, 16.15) i Rosja – Norwegia (gr. B, 16.15), USA – Słowacja (A) i Czechy – Szwecja (B, oba 20.15).

Sobota, 11.05.: Dania – Francja (A) i Szwajcaria – Włochy (B, oba 12.15), Niemcy – Wlk. Brytania (A) i Łotwa – Austria (B, oba 16.15), Słowacja – Finlandia (A) i Norwegia – Czechy (B, oba 20.15).

Niedziela, 12.05.. USA – Francja (A) i Rosja – Austria (B, oba 12.15), Dania – Niemcy (A) i Włochy – Szwecja (B, oba 16.15), Wlk. Brytania – Kanada (A) i Łotwa – Szwajcaria (B, oba 20.15).

Poniedziałek, 13.05.: USA – Finlandia (A) i Rosja – Czechy (B, oba 16.15), Słowacja – Kanada (A) i Norwegia – Szwecja (B, oba 20.15).

Wtorek, 14.05.: Wlk. Brytania – Dania (A) i Włochy – Łotwa (B, oba 16.15), Niemcy – Francja (A) i Szwajcaria – Austria (B, oba 20.15).

Środa, 15.05.: USA – Wlk. Brytania (A) i Szwajcaria – Austria (B, oba 16.15), Niemcy – Słowacja (A) i Rosja – Włochy (B, oba 20.15).

Czwartek, 16.05.: Kanada – Francja (A) i Szwecja – Austria (A, oba 16.15), Finlandia – Dania (A) i Czechy – Łotwa (B, oba 20.15).

Piątek, 17.05.: Francja – Słowacja (A) i Austria – Norwegia (B, oba 16.15), Finlandia – Wlk. Brytania (A) i Czechy – Włochy (B, oba 20.15).

Sobota, 18.05.: Dania – USA (A) i Łotwa – Rosja (B, oba 12.15), Kanada – Niemcy (A) i Włochy – Norwegia (B, oba 16.15), Wlk. Brytania – Słowacja (A) i Szwecja – Szwajcaria (B, oba 20.15).

Niedziela, 19.05.: Niemcy – USA (A) i Austria – Czechy (B, 16.15), Francja – Finlandia (A) i Szwajcaria – Rosja (B, oba 20.15).

Poniedziałek, 20.05.: Francja – Wlk. Brytania (A) i Szwecja – Łotwa (B, oba 20.15), Kanada – Dania (B) i Austria – Włochy (B, oba 20.15).

Wtorek, 21.05.: Finlandia – Niemcy (A) i Czechy – Szwajcaria (B, oba 12.15), Słowacja – Dania (A) i Norwegia – Włochy (B, oba 16.15), Kanada – USA (A) i Szwecja – Rosja (B, oba 20.15).

Czwartek, 23.05.: Ćwierćfinały.
Sobota, 25.05.: Półfinały.
Niedziela, 26.05.: Mecze o medale.

 

Na zdjęciu: Hokeiści Szwecji apetyt na kolejny, trzeci z rzędu złoty medal.

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ