Do krwi ostatniej

Przed rozpoczęciem tego spotkania Skra zajmowała 11. miejsce i do strefy barażowej traciła 4 punkty. Płaskość tabeli powodowała jednak, że po ewentualnej porażce z Błękitnymi znalazłaby się w strefie spadkowej.


Częstochowianie znali wyniki pozostałych meczów i można przypuszczać, że miało to wpływ na ich postawę w I połowie. Zresztą rywale też mieli spętane nogi, więc premierowa odsłona – łagodnie mówiąc – nikogo nie mogła powalić na kolana. Lepsze wrażenie sprawiali gospodarze i wypracowali więcej okazji, ale nie były one klarowne.

W przerwie trener Paweł Ściebura wyklarował swoim podopiecznym, że na żadną stratę nie mogą sobie pozwolić, a ci wzięli to sobie do serca. Podeszli bliżej do rywala, przyspieszyli grę, co w 30-stopniowym upale nie było łatwe i na efekty nie trzeba było długo czekać.

Ładnie pograli przed polem karnym Konrad Andrzejczak i Kamil Zalewski, defensorzy gości niedokładnie wybili piłkę. Przejął ją Maciej Kazimierowicz, wypuścił prostopadle Daniela Rumina, którego bezpardonowo powstrzymał Aleksander Theus, a karnego na gola zamienił Adam Mesjasz.

Miejscowi poszli za ciosem i po kolejnej akcji Andrzejczaka błysnął Piotr Nocoń, który w swoim stylu wszedł w pole karne i spokojnie posłał piłkę w „długi” róg. Wydawało się, że gospodarze będą kontrolować to spotkanie, ale rywale dość szybko złapali kontakt. Mocno naciskany Kazimierowicz zagrał do Mikołaja Biegańskiego, a ten trafił w Wojciecha Fadeckiego, który poszedł za piłką i posłał ją do pustej bramki.

Zrobiło się nerwowo, bo goście wszelkimi środkami dążyli do wyrównania, ale ofiarna gra miejscowych przyniosła im zwycięstwo, okupione rozbitą głową Krzysztofa Napory.

– W ostatnim kwadransie panował spory chaos, było bardzo dużo walki, ale to jest znak firmowy tego zespołu, który jest razem i nigdy się nie poddaje. Wygraliśmy bardzo ważny mecz – podkreślił trener Skry, Paweł Ściebura.


Skra Częstochowa – Błękitni Stargard 2:1 (0:0)

1:0 – Mesjasz, 53 min (karny), 2:0 – Nocoń, 64 min, 2:1 – Fadecki, 67 min

SKRA: Biegański – Napora, Holik, Mesjasz, Brusiło – Kieca, Kazimierowicz (82. Zieliński), Zalewski, Nocoń, Andrzejczak – Rumin (65. Wolny). Trener Paweł ŚCIEBURA.

BŁĘKITNI: Sasiak – Theus, Ostrowski, Sadowski, Sitkowski – Bochnak, Bednarski (54. Paczuk), Gawron, Polkowski (54. Cywiński), Fadecki – Kompanicki (54. Łysiak). Trener Adam TOPOLSKI.

Sędziował Paweł Horożaniecki (Żary). Widzów 100. Żółte kartki: Kazimierowicz, Nocoń, Holik – Theus, Ostrowski, Bochnak, Paczuk.

Piłkarz meczu – Konrad ANDRZEJCZAK

Fot. Rafał Rusek/PressFocus