Do sześciu razy sztuka?

Na dodatek zespół z Pomorza nowy styl stara się budować pod kierunkiem nowego trenera, Zbigniewa Smółki. Przed startem nowego sezonu zmienił się również pion sportowy gdyńskiego klubu. Odszedł dotychczasowy dyrektor sportowy, Edward Klejndinst, którego obowiązki przejął Piotr Włodarczyk. Obowiązki, a nie funkcję, oficjalnie będzie pełnił bowiem w Arce rolę doradcy prezesa ds. sportowych, odpowiedzialnego za politykę transferową. Stanowisko kierownika wykonawczego pionu sportowego będzie teraz pełnił Antoni Łukasiewicz, były kapitan zespołu. Natomiast opaska trafiła przed sezonem do Adama Marcinika. Nie była to jednak decyzja trenera Smółki, tylko demokratyczny wybór zawodników, którzy funkcję wicekapitana powierzyli Damianowi Zbozieniowi.

– Nie chcę analizować, dlaczego Legia zanotowała taką serię w Superpucharze, nie ma sensu wracać do przeszłości. Mecz z Arką na pewno nie będzie miał towarzyskiego charakteru. Superpuchar jest specyficzny, zupełnie inny niż spotkania w lidze, czy Pucharze Polski. Stawką jest jednak o trofeum. A trofeum to zawsze trofeum – powiedział Daen Klafurić, trener Legii. – Stylu gry nie zmienimy, ale na pewno będą roszady personalne. Mogę ujawnić, że ja… na pewno nie wystąpię. Arka wymieniła trenera i wielu zawodników, więc jest niewiadomą. To zupełnie inny zespół niż ten, z jakim zmierzyliśmy się w finale Pucharu Polski. Wtedy wiedzieliśmy, czego spodziewać się po rywalu z Gdyni, mieliśmy przeciwnika dokładnie rozpracowanego. Teraz będzie trudniej. Czy w Superpucharze zagra Carlitos? Najpierw o planowanym składzie dowiedzą się zawodnicy, a przed konferencją nie zdążyłem ich poinformować, kto jutro wystąpi.

Pozyskany z Wisły Kraków napastnik, MVP poprzedniego sezonu Lotto Ekstraklasy pojawił się wczoraj na swym pierwszym spotkaniu ze stołecznymi dziennikarzami. Był w dobrym humorze, a nawet mocno wyluzowany, choć przyznawał, że jeszcze nie wypracował optymalnej formy. Obiecywał, że każdy, kto kupi jego koszulkę, a te z nazwiskiem Hiszpana zdecydowanie dominują w sklepie z pamiątkami przy Łazienkowskiej, może liczyć na jego autograf. Zaś na boisku widzi się tam, gdzie zostanie ustawiony, czyli nie będzie wybrzydzał na pozycję, którą przydzieli mu trener Klafurić. – Do Legii przyszedłem dlatego, że zostałem jeszcze jako zawodnik Wisły świetnie przyjęty przez stołecznych kibiców. Od razu pomyślałem, że przy takiej atmosferze chciałbym grać jak najczęściej. Miałem sporo ofert, w tym dwie nawet z Primera Division, ale dziś nie ma sensu do tego wracać. Gram w Legii, tu chcę osiągnąć jak najwięcej – wyjaśnił Carlitos.

System 1-3-5-2, który wybrał na początku sezonu chorwacki szkoleniowiec Legii ułatwił powtórną aklimatyzację przy Łazienkowskiej Mateuszowi Wietesce, który w letniej przerwie został odkupiony z Górnika. Były stoper zabrzan wystąpił w spotkaniu eliminacji Ligi Mistrzów z Cork City FC i nie ukrywał apetytu na grę także przeciw Arce: – Mecz, w którym gramy o pierwsze trofeum w tym sezonie jest istotny, nie może być zresztą inaczej. Dotąd nigdy nie miałem okazji przypieczętować wywalczenia żadnego trofeum przez Legię, a nawet mocniej odcisnąć własnej stopy, więc gdybym teraz miał okazję zagrać – walczyłbym na maksa. Podobnie jak każdy w z naszych zawodników, występujemy przecież w przecież w klubie, który walczy o tytuły. A każdy tytuł jest ważny, także Superpuchar – zadeklarował w rozmowie ze „Sportem” Wieteska.

Przewidywane składy:

Legia: Cierzniak – Remy, Astiz, Hlousek – Vesović, Cafu, Mączyński, Hamalainen, Kucharczyk – Kante, Kulenović. Trener: Klafurić.

Arka: Staniszewski – Zbozień, Helstrup, Danch, Marciniak – Zarandia, Bogdanow, Nalepa, Cvijanović, Janota – Kolev. Trener: Smółka.