Dobre złego początki Stali

Stal Mielec rozegrała bardzo dobrą pierwszą połowę w Szczecinie. W drugiej Pogoń ją zdeklasowała i odniosła wysokie zwycięstwo nad podopiecznymi Adama Majewskiego.


Jak się okazało był to niezwykle ważny dzień dla ekipy gospodarzy. Przed meczem Pogoń poinformowała o zatrudnieniu Kamila Grosickiego, swojego wychowanka który ostatnie lata spędził w Anglii. Najwyraźniej ta informacja sparaliżowała szczecinian na boisku. Mieli oni w pierwszej połowie kilka sytuacji bramkowych, jednak nie potrafili ich wykorzystać. Skuteczni byli goście z mielca, którzy za sprawą Grzegorza Tomasiewicza objęli prowadzenie.

Przewaga gospodarzy była jednak widoczna i przyniosła trafienie Kamila Drygasa. Wykorzystał on w 50 minucie rzut karny podyktowany za zagranie ręką. Chwilę później Portowcy mogli cieszyć się z bramki Krystiana Getingera, który skierował piłkę do własnej bramki. Od tego momentu Pogoń się rozkręciła. W 72 minucie Drygas ponownie wykorzystał „jedenastkę”, a wynik spotkania zamknął Kostas Triantafyllopoulos.


Pogoń Szczecin – Stal Mielec 4-1 (0:1)

0:1 – Tomasiewicz, 34 min, 1:1 – Drygas, 50 min (rzut karny), 2:1 – Getinger, 56 min (samobójcza), 3:1 – Drygas, 72 min (rzut karny), 4:1 – Triantafyllopoulos, 88 min.

Pogoń: Stipica – Bartkowski, Triantafyllopoulos, Zech, Mata – Kucharczyk (87. Fornalczyk), Drygas (90. Łęgowski), Kozłowski (75. Smoliński), Zahovicz (46. Carlos), Kowalczyk (46. Kurzawa) – Parzyszek. Trener: Kosta RUNJAIĆ.

Stal: Strączek – Sitek (72. Kłos), de Amo, Matras, Żyro, Getinger – Mak, Urbańczyk (77. Domański), Tomasiewicz, Budziński (61. Granlund) – Kolew (46. Jankowski). Trener Adam MAJEWSKI.

Żółte kartki: de Amo, Żyro, Domański.

Sędziował: Bartosz Frankowski (Toruń).


Fot. Szymon Górski/Pressfocus