Dobry dzień niemieckich skoczków

Drugi przystanek Letniego Grand Prix – Hinterzarten. Na belce startowej tamtejszej skoczni zabrakło triumfatora z Wisły, Timiego Zajca. Zawody odpuścił też dobrze dysponowany od początku tego lata Jewgienij Klimow. Polacy również nie pojawili się tam w najmocniejszym składzie. Zabrakło Kamila Stocha, Dawida Kubackiego, Piotra Żyły i Jakuba Wolnego. Nieobecni w Hinterzarten najlepsi polscy skoczkowie trenowali. Teraz czeka ich zgrupowanie w Austrii.

Pięciu Polaków z punktami

Do Niemiec pojechało tylko dwóch skoczków z kadry Michala Doleżala – Maciej Kot i Stefan Hula, a także członkowie kadry B: Aleksander Zniszczoł, Andrzej Stękała, Paweł Wąsek, Klemens Murańka i Tomasz Pilch. Oni z kolei mają za sobą drugi weekend rywalizacji w Letnim Grand Prix.

I drugi raz z rzędu punktów do klasyfikacji nie udało się zdobyć Stefanowi Huli. W Wiśle przepadł w kwalifikacjach, w Niemczech co prawda w konkursie wystąpił, ale skokiem na 94,5 metra zakończył go już w pierwszej serii, a jego los podzielił w sobotę Tomasz Pilch, który lądował na 89 metrach. Po pierwszej serii najwyżej z biało – czerwonych był 6. Andrzej Stękała, po skoku na 104,5 metra. 9. lokatę zajmował Maciej Kot, 13. był Paweł Wąsek, 22. Aleksander Zniszczoł, a 29. Klemens Murańka.

Blisko zwycięstwa był po pierwszej serii Gregor Schlierenzauer. Po skoku na 105 metrów Austriak prowadził na półmetku, a za nim znajdowali się dwaj Niemcy – Karl Geiger (106 metrów) i Constantin Schmid (105 m).

Stękała najlepszy z Polaków

Jednak nie udało mu się utrzymać pierwszego miejsca. W finałowej serii Schlierenzauer skoczył 98,5 metra, co pozwoliło mu stanąć na drugim stopniu podium. Wygrał Karl Geiger, który w drugiej serii poleciał 99 metrów. Podium uzupełnił czwarty na półmetku Richard Freitag, który w sobotę skakał 103,5 oraz 97,5 metra. Polacy? Próżno ich szukać w czołowej „dziesiątce”. Najlepiej na skoczni w Hinterzarten poradził sobie 13. Andrzej Stękała, który w drugiej serii lądował na 92,5 metrach. Dwie lokaty niżej zawody zakończył Zniszczoł, który skoczył w drugiej serii 98 metrów. 20. był ostatecznie Maciej Kot, który w finale zanotował 93 metry. Skok na 98,5 metra oddał 23. w konkursie Klemens Murańka, a dwie pozycje niżej sklasyfikowany został Paweł Wąsek.

Zajęli ostatnie miejsce

W maju kadrę polskich skoczkiń przejął Łukasz Kruczek. Do Hinterzarten pojechały dwie jego podopieczne, Kinga Rajda i Joanna Szwab, jednak nie zdołały zakwalifikować się do piątkowego konkursu, który wygrała Sara Takanashi. Jednak ich wyjazd oznaczał, że w zaplanowanym na sobotę konkursie drużyn mieszanych nie zabraknie reprezentacji Polski. Wspólnie powalczyli więc Joanna Szwab, Stefan Hula, Kinga Rajda i Andrzej Stękała. Jednak nie był to dla nich udany konkurs – zakończyli go już po pierwszej serii na ostatnim, dziesiątym miejscu. Wygrała reprezentacja Niemiec, przed zespołami Japonii i Słowenii.

Wyniki:

1. Karl Geiger (Niemcy) 253,6 (106,0/99,0)
2. Gregor Schlierenzauer (Austria) 253,2 (105,0/98,5)
3. Richard Freitag (Niemcy) 248,7 (103,5/97,5)
4. Peter Prevc (Słowenia) 245,3 (100,5/101,5)
5. Ziga Jelar (Słowenia) 245,1 (103,5/96,5)
6. Constantin Schmid (Niemcy) 241,5 (105,0/95,0)

13. Andrzej Stękała (Polska) 235,6 (104,5/92,5)
15. Aleksander Zniszczoł (Polska) 234,5 (99,0/98,0)
20. Maciej Kot (Polska) 232,7 (102,0/93,0)
23. Klemens Murańka (Polska) 231,1 (96,0/98,5)
25. Paweł Wąsek (Polska) 228,2 (101,5/93,0)
37. Stefan Hula (Polska) 105,3 (94,5)
49. Tomasz Pilch (Polska) 95,2 (89,0)