Dobrym pressingiem można wiele osiągnąć

Na kolejkę zaprasza Paweł Golański. Rozmowa z byłym reprezentantem Polski, obecnie ekspertem telewizyjnym.


Przed 4. kolejką jest tylko jedna drużyna z kompletem zwycięstw, a jest nią imponujący w ofensywie Górnik. Czy jest pan zaskoczony dyspozycją tego zespołu?

Paweł GOLAŃSKI: – Rzeczywiście, zabrzanie grają futbol na „tak” – bardzo ofensywny, ze stwarzaniem mnóstwa sytuacji. Trener Marcin Brosz po raz kolejny wykonał świetną pracę w ciężkim okresie przygotowawczym. Zespół jest dobrze przygotowany i wszystkie wytyczne realizuje wręcz koncertowo, szczególnie w ataku, więc jak dla mnie jest to spora niespodzianka, że na ten moment Górnik ma najwięcej strzelonych goli. Zabrzanie także dobrze bronią, bo stracili tylko dwie bramki. Żeby ocenić tę drużynę szerzej, będziemy musieli poczekać na to, jak będzie wyglądać w kolejnych spotkaniach, ale obecnie imponuje jakością.

Wspomniał pan, że Górnik dobrze wygląda w obronie, a ostatnio do Holandii przeniósł się Paweł Bochniewicz – kapitan, lider i kluczowy defensor. Jaki wpływ na drużynę będzie miał ten transfer na dłuższą metę?

Fot. Adam Starszyński/PressFocus

Paweł GOLAŃSKI: – Na pewno spory, bo jest to zawodnik, który regularnie grał na bardzo dobrym poziomie i zarządzał poczynaniami piłkarzy z Zabrza. Teraz szansę dostają inni, ale taki jest futbol; jedni odchodzą, drudzy przychodzą i każdy się cieszy, że ma możliwość pokazania się w ekstraklasie. Kolejni zawodnicy mogą więc z tego skorzystać. Górnik zmienił też ustawienie (na 1-3-5-2 – przyp red.) i na tę chwilę bardzo dobrze w nim funkcjonuje. Nie traci wielu bramek, mimo że zmiana systemu gry to nie jest łatwa sprawa, bo graczy trzeba nauczyć pewnych schematów i zachowań, a nie mówię tutaj tylko o trójce obrońców, ponieważ pozostali też muszą przesuwać. Trener Brosz wytłumaczył to swoim piłkarzom bardzo dobrze, a oni są chłonni tej wiedzy.

Górnik stosuje wysoki pressing, najwięcej biega i sprintuje, wielokrotnie odbiera piłkę na połowie rywala, jest agresywny i ofensywny, a to styl rzadko spotykany na polskich boiskach…

Paweł GOLAŃSKI: – Jeżeli gra się dobrze pressingiem, można bardzo dużo osiągnąć. Wiele zespołów ma problemy ze skonstruowaniem akcji pod presją. To jest element zaskoczenia i coś niezwykle ważnego, jeśli jest robione w odpowiedni sposób – to znaczy nikt nie jest spóźniony, jeden piłkarz daje sygnał, a pozostali reagują zgodnie z wytycznymi. Wtedy to przynosi efekt w postaci szybkiego odbioru piłki i kreowania kolejnych akcji. Zabrzanie robią to bardzo dobrze, ale sezon jest długi. Na tę chwilę pod względem fizycznym są przygotowani bez zarzutu, ale z każdym meczem będą mieć przebiegniętych coraz więcej kilometrów. Czas pokaże, jak długo ten zespół będzie mógł grać taką taktyką.

W 4. kolejce będziemy mieli hit, bo Górnik pojedzie na Legię. Czego możemy się spodziewać?

Paweł GOLAŃSKI: – Będzie to na pewno ofensywna gra. Nie sądzę, żeby trener Brosz nagle zmienił taktykę pod Legię, bo gra przy Łazienkowskiej. Jeżeli coś zdaje egzamin i zespół wygląda dobrze, to myślę, że będzie to dalej powielane niezależnie od tego, z jakim rywalem Górnik będzie się mierzył. Legia ma oczywiście klasowych zawodników, którzy nieraz pokazywali, że w pojedynkę mogą przesądzić o losach spotkania, więc biorąc pod uwagę, że ma już na koncie jedną wpadkę w lidze, na pewno mocno będzie chciała wygrać. Sądzę, że będzie to otwarty mecz ze sporą liczbą sytuacji podbramkowych. Często widzimy, że trenerzy przygotowują się pod danego rywala i zapominają o swoim stylu. W ostatnim czasie widzieliśmy jednak, że Górnik najpierw patrzy na siebie, co on ma grać. Legia myśli podobnie. Jest wypracowany jakiś styl, który daje efekt i jest on powielany oraz realizowany w następnych meczach.

Chwalimy zabrzan, a trzeba spojrzeć na to, co dzieje się po sąsiedzku – w Gliwicach. Piast wciąż nie zdobył w tym sezonie bramki…

Paweł GOLAŃSKI: – To dosyć duże zaskoczenie, tym bardziej że w jego szeregach są zawodnicy, którzy potrafią trafiać do siatki – Pitor Parzyszek, Patryk Lipski, Michał Żyro… Widać, że coś jest nie tak, jest jakiś mały problem, ale podszedłbym do tego bardzo spokojnie. Waldemar Fornalik jest bardzo doświadczonym szkoleniowcem, tam nie ma paniki, lecz dogłębna analiza tego, co się dzieje. Myślę więc, że Piast wróci na odpowiednie tory i w kolejnych meczach będzie prezentował się lepiej.


Na zdjęciu: Górnik imponuje swoją jakością piłkarską – twierdzi Paweł Golański.

Fot. Łukasz Laskowski/PressFocus