Dokąd płynie Odra?

– Do szóstego miejsca, które teraz daje prawo gry w barażach o ekstraklasę, zabrakło nam w poprzednim, słabym, sezonie ośmiu punktów – mówił na progu obecnych rozgrywek prezes klubu, Karol Wójcik. – A przynajmniej o tyle spokojnie jesteśmy w stanie się poprawić.

Przedsezonowe prognozy szkoleniowca także były optymistyczne: – Skupiamy się tylko i wyłącznie na każdym następnym spotkaniu. Jeśli będziemy się koncentrowali mecz po meczu i coraz lepiej przy tym grali w piłkę, to wypadkowa tego wszystkiego może dać nam dobre miejsce. Stać nas na wiele, ale jestem daleki od deklaracji. Chcemy po prostu cały czas punktować – zapowiadał Mariusz Rumak.

Zaczęło się nieźle. Od bezbramkowego remisu w Legnicy, gdzie szkoleniowiec opolskiego zespołu powiedział: – Miedź naprawdę była groźna. Na początek bardzo cieszy nas, że gramy na zero z tyłu, a to było główne założenie w tym okresie przygotowawczym. Z tak trudnym przeciwnikiem na wyjeździe potrafiliśmy stworzyć sobie sytuacje, więc to na pewno zbuduje chłopaków jako zespół, ale mamy swoje ambicje i chcemy zawsze grać o trzy punkty.

Komentarz „Sportu”. Stan przedzawałowy

Później było jednak gorzej, bo w pierwszym meczu na swoim boisku Odra przegrała 0:1 z Puszczą Niepołomice, a trener Rumak znalazł winnego, wskazując na Kamila Słabego, który w 69 minucie gry, po drugiej żółtej kartce, opuścił boisko: – Tak doświadczony piłkarz nie może popełniać takiego błędu w środku boiska. Musimy sobie jasno powiedzieć, że to było nierozsądne zachowanie i na pewno będziemy o nim z Kamilem rozmawiać.

Za trzecim podejściem opolanie zostali rozbici w Tychach, a Mariusz Rumak za klęskę obwinił całą drużynę: – Dzisiaj widziałem zespół Odry bez ambicji. Obiecuję jako trener, że tak ten zespół nie będzie grał.

Na to, żeby zespół Odry tak nie grał, Mariusz Rumak miał 15 miesięcy. Pracuje w Opolu od 14 maja 2018 roku, kiedy to podpisał ponad trzyletni kontrakt. Zaczął od 2 porażek, po których przyszło zwycięstwo w meczu kończącym sezon. Przypomnijmy, że Odra wygrała wtedy 1:0 z pogodzoną już ze spadkiem Olimpią Grudziądz, a zespół, który na półmetku był wiceliderem, zakończył rozrywki na 11 miejscu. Rok później, czyli po 12 miesiącach pracy trenera Rumaka, Odra uplasowała się na 12 pozycji. Trudno więc mówić o postępie i nie widać go na razie w obecnych rozgrywkach.

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ

 

Murapol, najlepsze miejsca na świecie I Kampania z Ambasadorem Andrzejem Bargielem