„Drucik” w drodze powrotnej

Doświadczony pomocnik Damian Tront w styczniu rozpocznie z Miedzią Legnica przygotowania do rundy wiosennej.


W ubiegłym sezonie 28-letni pomocnik Damian Tront należał do wyróżniających się piłkarzy w zespole Miedzi Legnica, która niczym japoński shinkansen zmierzała ku bramom PKO BP Ekstraklasy. Popularny „Drucik” rozegrał wtedy w Fortuna 1. Lidze 30 meczów, w których strzelił jednego gola. Było to – nomen-omen – w 13. kolejce, a przeciwnikiem drużyny znad Kaczawy było Zagłębie Sosnowiec (4:0).

Wychowanka Startu Mszana pech dopadł przed majową, wyjazdową potyczką z Arką Gdynia. Podczas jednego z treningów pomocnik „Miedzianki” zerwał ścięgno Achillesa i niezbędna była operacja. Zabieg przeprowadzono jeszcze w maju w klinice „Medical” w Poznaniu u dr Jacka Jaroszewskiego. Przez półtora miesiąca Tront był „bezrobotny”, dopiero potem rozpoczął żmudną rehabilitację z fizjoterapeutą. Poprzedziło ją badanie USG, które wykazało, że wszystko dobrze się zagoiło. – Akurat złapał mnie pan po treningu – powiedział Damian Tront, gdy skontaktowałem się z nim we wtorek po południu.

– Co teraz robię? Dzisiaj akurat miałem pierwszy trening biegowy według rozpiski, które przygotowali nam trenerzy. Wcześniejsze treningi indywidualne wykonywałem na siłowni w Jastrzębiu Zdroju pod czujnym okiem fizjoterapeuty. Robiłem różne rzeczy, między innymi skakałem, robiłem przysiady, zmiany kierunku biegu itp. Nie czułem żadnego bólu, nie miałem dyskomfortu. Po prostu wykonywałem pełny zakres ćwiczeń.

Pierwszy etap przygotowań Miedzi Legnica do rundy wiosennej rozpoczął się drugiego grudnia i trwał dwa tygodnie. W tym czasie podopieczni trenera Grzegorza Mokrego rozegrali dwa mecze kontrolne – z Górnikiem Zabrze (1:3) i czeskim zespołem FK Jablonec (2:0). – Ja w tym czasie trenowałem jeszcze indywidualnie, nie ćwiczyłem z kolegami – powiedział Damian Tront. – W Legnicy stawię się na treningu 4 stycznia, gdy rozpoczniemy ostatni etap przygotowań do rozgrywek ekstraklasy. Zdałem dokładny raport trenerowi przygotowania motorycznego Mateuszowi Sionkowskiemu oraz naszemu fizjoterapeucie, Maciejowi Kuczyńskiemu. Mam zielone światło, by trenować z resztą drużyny. Nie wiem, jakie zadania przydzielą mi trenerzy, lecz chciałbym trenować na pełnych obrotach.

Dziewiątego stycznia przyszłego roku „Miedzianka” wyleci na zgrupowanie do Turcji, które potrwa do 19 stycznia. Podczas pobytu na obozie podopieczni trenera Grzegorza Mokrego rozegrają trzy mecze kontrolne. Sparingpartnerami zielono-niebiesko-czerwonych w Turcji będą zespoły występujące w najwyższej klasie rozgrywkowej Czech, Serbii i Azerbejdżanu. Z FC Hradec Kralove (Czechy) legniczanie zmierzą się 12 stycznia, z Neftczi Baku (Azerbejdżan) zagrają 15 stycznia, a FK Mladost Luczani (Serbia) będzie ich przeciwnikiem 18 stycznia.

– Bardzo chciałbym polecieć z chłopakami do Turcji – powiedział z nadzieją w głosie Damian Tront. – Tam miałbym okazję potrenować na naturalnej murawie, a w Polsce będę skazany na sztuczną nawierzchnię. Nie robię planów, kiedy chciałbym wrócić na boisko w meczu ligowym. To będzie uzależnione od mojego zdrowia i… decyzji sztabu szkoleniowego. Podejrzewam, że w ramach „przetarcia” mogę zagrać jakiś mecz w naszych rezerwach, walczących o utrzymanie w 3. lidze.


Na zdjęciu: Po perypetiach zdrowotnych pomocnik Miedzi Damian Tront chce wiosną zagrać w ekstraklasie.

Fot. Krzysztof Porębski/PressFocus