Drugi rok pecha

Damian Dąbrowski z powodu kolejnych urazów traci nie tylko kolejne występy w Cracovii. Dwa lata temu przez uraz barku koło nosa przeszedł mu wyjazd na EURO 2016, potem uraz stawu skokowego ponownie opóźnił jego debiut w reprezentacji Polski, a teraz Dąbrowski pożegnał się z resztkami szans na miejsce w kadrze na mistrzostwa świata. Ciągle oddala się także wizja transferu zagranicznego.

Przed rozpoczęciem sezonu Dąbrowski doznał poważnej kontuzji kolana, wrócił w marcu. Zagrał w końcówkach meczów z Pogonią i Sandecją, a gdy wreszcie wskoczył do podstawowego składu, po 41 minutach meczu z Bruk-Betem zerwał więzadła krzyżowe w drugim kolanie. – To wielki pech. Wdrażaliśmy go bardzo powoli. Czekaliśmy aż zaczniemy trenować na naturalnej murawie, nim wdrożyliśmy go do treningu, a i tak nie udało się uniknąć tej kontuzji – załamuje ręce trener „Pasów”, Michał Probierz.

Urazem Dąbrowskiego są wstrząśnięci wszyscy piłkarze Cracovii. Przez 8 miesięcy patrzyli jak samotnie pracuje na siłowni, by wrócić do gry. A teraz wszystko musi zaczynać od początku. – Tego nawet nie da się opisać, bardzo nam przykro i do końca sezonu chcemy wygrywać dla niego – zapewnia kapitan zespołu Miroslav Czovilo. Serb długo czekał aż znów stworzą z Dąbrowskim parę środkowych pomocników. Nie udało się, bo gdy 25-letni Polak wrócił do składu, Czovilo akurat pauzował za żółte kartki.

A Probierz znów musi przebudowywać zespół. – Brak Damiana to dla nas duże osłabienie. Plany, by na nim oprzeć zespół runęły za pierwszym razem, runęły i teraz. W tej rundzie traktowałem go jak transfer, bo przecież wcześniej ani przez chwilę nie miałem go do dyspozycji – mówi. – Damian musi przez to przejść, są zawodnicy, którzy wracali po takich problemach. Będziemy go wspierać, musi wiedzieć, że może na nas liczyć – dodaje.

Przed Dąbrowskim znów długa, co najmniej 4-miesięczna rehabilitacja. Nie będzie mógł trenować z zespołem, gdy ten rozpocznie przygotowania do nowych rozgrywek. Na boisko wróci najwcześniej w trakcie rundy jesiennej sezonu 2018/19. O realizację marzeń, powrót do reprezentacji, próbę transferu zagranicznego będzie mógł na nowo powalczyć dopiero w 2019.