Drzyzga: Później będzie trudniej…

W niedawnym Memoriale Huberta Wagnera wygraliście dwa mecze z Serbią i Finlandią i przegraliście jeden z Brazylią. Jakie wnioski przed kwalifikacjami olimpijskimi?
Fabian DRZYZGA: – Dużo nam dał zwłaszcza mecz z Brazylią, która jest w świetnej formie, a przy okazji zdecydowanie lepiej od nas zgrana. Ponieśliśmy co prawda porażkę i mieliśmy w tym spotkaniu problemy, ale w wielu fragmentach spisywaliśmy się bardzo dobrze. Na podstawie tej konfrontacji oraz wygranych potyczek z Serbią i Finlandią możemy z dużym optymizmem podejść do tego, co czeka nas w Ergo Arenie.

Co należy jeszcze poprawić?
Fabian DRZYZGA: – Rozgrywki Ligi Narodów i Memoriał Wagnera pokazały, że naszą mocną stroną jest blok. Na pewno możemy jednak znacznie lepiej bronić, co demonstrowaliśmy w dwóch ostatnich latach. To jednak kolejne elementy, bo w siatkówce zagrywka i pierwsza akcja są najważniejsze.

Już w piątek zaczynacie olimpijskie kwalifikacje. Wszyscy spodziewają się awansu na igrzyska olimpijskie. Czujecie presję?
Fabian DRZYZGA: – Wiemy, o co walczymy i jak ten turniej jest ważny dla nas oraz dla całej polskiej siatkówki. Zdajemy sobie sprawę, że czeka nas trudne zadanie, ale porażka niczego nie przekreśla, bo w styczniu będziemy mieli drugą szansę.
W Gdańsku mamy trzy spotkania, podczas turnieju w styczniu będzie siedem. Dlatego lepiej wykorzystać szansę teraz. Później będzie trudniej.

Umiarkowany optymizm po Memoriale Huberta Wagnera. „Mamy czas, by poprawić wszystkie elementy”

Ze zgodnej opinii decydujące będzie starcie z Francją. Też pan uważa, że ten zespół jest waszym głównym rywalem w walce o wyjazd do Tokio?
Fabian DRZYZGA: – Tak. Ta drużyna utrzymuje się na topie. Ma oczywiście lepsze i gorsze turnieje, ale poniżej piątego-szóstego miejsca na świecie nie schodzi.

Co będzie kluczowe w walce z „trójkolorowymi”?
Fabian DRZYZGA: – Francuzi słyną z bardzo dobrej obrony i na tym bazują od lat. W meczach z nimi trzeba nastawić się na dłuższe akcje, dlatego też należy być bardzo cierpliwym i nie denerwować się, kiedy nie wychodzi nam atak, a rywale raz czy drugi obronią.
Nie możemy też zapominać o Słowenii, bo ten zespół już dwa razy wyrzucił nas z mistrzostw Europy. Nie wybiegajmy jednak za daleko w przyszłość. Pierwszy mecz mamy z Tunezją, więc zacznijmy wszystko krok po kroku, czyli od pokonania pierwszego rywala.

 

Na zdjęciu: Fabian Drzyzga liczy, że już w Gdańsku uda się wywalczyć olimpijską kwalifikację.

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ

 

Murapol, najlepsze miejsca na świecie I Kampania z Ambasadorem Andrzejem Bargielem