Dwa miliony dla „Niebieskich”

Ruch zostanie dokapitalizowany dwoma milionami złotych. Miasto przekaże klubowi tę kwotę w formie przejęcia akcji spółki. Taką decyzję podjęli radni na wczorajszej sesji rady miasta. Za było jedenastu radnych, trzech – przeciw, pięciu wstrzymało się od głosu, zaś sześciu było nieobecnych. Tym samym, zrealizowana zostanie uchwała, którą przyjęto już rok temu, gdy miasto zobowiązało się do wsparcia klubu 8 milionami złotych, pod warunkiem, że co najmniej taką samą kwotę wprowadzą do spółki zewnętrzni inwestorzy. Przekazanie dwóch milionów to jedna z konsekwencji ustaleń z maja ub. roku.

Bądźmy poważni!

15 dni temu na sesji radni w ogóle nie pozwolili na wprowadzenie tematu uchwały dotyczącej Ruchu do porządku obrad, co dla działaczy „Niebieskich” było szokiem. W ubiegłym tygodniu doszło do ich spotkania z radnymi, celem przedstawienia sytuacji spółki, która ostatnimi czasy poprawiła się. Uprawomocnił się sądowy układ z wierzycielami, a dzięki wsparciu zewnętrznego podmiotu uregulowane zostały ponad 2-milionowe zobowiązania licencyjne, co pozwoliło na odzyskanie w tabeli Nice 1 Ligi odjęte w styczniu przez PZPN pięć punktów. Jeszcze w środę radni we własnym gronie dyskutowali o kwestii Ruchu, co… nie przeszkodziło radnej Marioli Roelder ze Wspólnego Chorzowa zwrócić się z wnioskiem najpierw o unieważnienie całej sesji, a potem – wyłączenie z obrad uchwały dotyczącej „Niebieskich”, za czym zagłosowała pozytywnie… jedyna ona sama.

– Bądźmy poważni. Na poprzedniej sesji wiele było głosów, że zostaliśmy na kilka dni przed sesją zaskoczeni wprowadzeniem tej uchwały do obrad. Konsekwencją tego było spotkanie z zarządem Ruchu. Rozstrzygnijmy więc wreszcie, czy chcemy wykonać zobowiązanie, które przyjęliśmy rok temu, a nie wyrzucajmy go z porządku obrad – podkreślał radny Waldemar Kołodziej z PO.

Marek Kopel ze Wspólnego Chorzowa zapytał, czy prywatni inwestorzy rzeczywiście trwale zainwestowali w Ruch kwotę 8 milionów złotych. – Znam odpowiedź, ale chcę, by padła na tej sali – powiedział Kopel. Prezydent Andrzej Kotala w odpowiedzi odczytał oświadczenie klubu, w którym zaznaczono, że ta kwota jest nawet wyższa i wynosi blisko 11,5 mln zł.

Nadzieja na ekstraklasę

– Nie możemy zmieniać decyzji w trakcie gry , a Ruch jako klub ciągle jest w grze – zwracał uwagę Kotala. – Jeśli sportowiec kilkukrotnie zdobywa mistrzostwo Polski, ma sukcesy, wzloty, ale i upadki, to nie warunkuje się mu, że „dopóki jest dobrze, będziemy cię wspierać, a jeśli tylko noga się potknie, to finansowania nie będzie, bo nic sobą nie prezentujesz”. Każdy klub na poziomie takim jak Ruch, z tradycjami, historią, musi mieć zagwarantowane stałe finansowanie. W maju 2017 jako radni zadeklarowaliście, że wesprzecie klub konkretną kwotą pod konkretnym warunkiem, to ktoś na podstawie takiej deklaracji buduje strategię, układa budżet, podejmuje decyzje. Zmiana takiej deklaracji w trakcie gry jest nie na miejscu.

Cały czas mamy nadzieję, że Ruch kiedyś będzie grał w ekstraklasie. Po to wspieramy klub; nie po to, by notował kolejne spadki. Wyniki nie zawsze są jednak takie, z których możemy się cieszyć i być dumni. Ale gdy Adam Małysz czy Justyna Kowalczyk mieli gorsze chwile, to ktoś przestawał ich finansować, zabierał trenera? Mamy ten komfort, że nie jesteśmy w sytuacji takiej jak inne miasta, które nie mają już na kogo liczyć. Piast Gliwice, Górnik Zabrze, GKS Tychy, GKS Katowice to spółki gminne, Podbeskidzie Bielsko-Biała jest nią w 8- procentach. Cieszmy się więc, że mamy partnera, który chce wspierać, pomagać, daje konkretne środki. Mamy nadzieję, że nie znajdziemy się w sytuacji tamtych miast, gdzie nie można już liczyć na nic innego niż środki z własnego budżetu – podkreślał prezydent Chorzowa.

Temat zamknięty

Pomyślnie dla klubu zakończonym głosowaniu i zamknięciu sesji, na mównicę wyszedł jeszcze Janusz Paterman, dziękując radnym i dodając, że odbudowa Ruchu musi się udać”. Do prezesa „Niebieskich” ze stanowczym apelem zwrócił się potem Waldemar Kołodziej. – Wyraźnie akcentujemy, że Ruch w tym roku nie może już liczyć na żadne pieniądze z miasta. Proszę zdać sobie z tego sprawę. Proszę nie przychodzić do nas w sierpniu, wrześniu, październiku, czyli miesiącach, kiedy prowadzona będzie ostra kampania. Temat Ruchu w 2018 roku uważamy za zamknięty – mówił radny PO.