Dwa strzały powaliły Piasta

Piłka jest brutalna. Futbolowa prawda sprawdziła się w Gliwicach. Lech oddał dwa celne strzały i wygrał 2:0, mimo że niemal całą drugą połowę grał w osłabieniu. Kolejorz tym samym mocno zbliżył się do mistrzów Polski.


Angielska pogoda nie ułatwiała sprawy, ale z dużym impetem mecz rozpoczęli piłkarze z Poznania, którzy szybko wywalczyli dwa rzuty rożne. W obu przypadkach dobrze poradziła sobie gliwicka defensywa, która musiała uważać zwłaszcza na Christiana Gytkjaera, najlepszego strzelca Ekstraklasy. Obrona mistrzów Polski radziła sobie znakomicie do przez całą pierwszą połowę. Po początkowych atakach inicjatywę przejął Piast, ale gliwiczanom brakowało konkretów, liczy ostatniego podania czy strzałów. Celnych strzałów w pierwszych 45 minutach było… zero i to po obu stronach.

Druga połowa zmieniła ten stan i mocno przyczynił się do tego… kapitan Lecha Thomas Rogne. Obrońca gości uderzył łokciem w głowę Piotra Parzyszka i zobaczył druga żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę. Od tego momentu Piast nie schodził z połowy poznaniaków, znacznie częściej strzelał, ale nie potrafił zaskoczyć bramkarza „Kolejorza”. Lech wychodził z kontrą średnio raz na 10 minut i… zadał bolesny cios. Drugi wypad zakończył się rzutem wolnym z boku pola karnego. Do piłki poszedł Jakub Moder i „rogalem” zaskoczył bramkarza mistrzów Polski Frantiszka Placha . Nieoczekiwany gol niezwykle utrudnił Piastowi sprawę. Długo gliwiczanie mieli problemy ze stworzeniem sobie kolejnych sytuacji bramkowych, ale w końcu takowe były i nieprawdopodobnego pecha mieli gospodarze. Dwukrotnie piłka uderzała w poprzeczkę poznańskiej bramki, a kapitalnej okazji nie wykorzystał Patryk Tuszyński. Gospodarze atakowali do samego końca, ale zamiast wyrównać, stracili gola na 0:2. Lech ostatecznie dowiózł niezwykle korzystny wynik i sytuacja w tabeli robi się niezwykle ciekawa, jeśli chodzi o podium. Ale jeśli Legia wygra swój mecz, sprawa mistrzostwa Polski będzie rozstrzygnięta.

Piast Gliwice – Lech Poznań 0:2 (0:0)

0:1 – Moder, 67 min (wolny), 0:2 – Tiba, 90 +4 min

PIAST: Plach – Konczkowski, Korun, Czerwiński, Kirkeskov – Vida (68. Alves), Hateley, Sokołowski (77. Jodłowiec), Milewski – Parzyszek (78. Tuszyński), Felix. Trener Waldemar FORNALIK. Rezerwowi: Szmatuła, Huk, Holubek, Rymaniak, Borkała, Steczyk.

LECH: Van der Hart – Butko, Szatka, Rogne, Puchacz – Kamiński (79. Marchiwński)), Moder – Tiba, Ramirez (52. Crnomarković), Jóźwiak – Gytkjaer (73. Żamaletdinow). Trener Dariusz ŻURAW. Rezerwowi: Mleczko, Gumny, Muhar, Letniowski, Skóraś, Kostewycz..

Sędziował – Krzysztof Jakubk (Siedlce). Asystenci: Arkadiusz Wójcik, Dawid Golis.

Czas gry: 94 min (46+48)
Żółte kartki: Korun (68. faul), Hateley (89. faul) – Rogne (17. faul), Rogne (48. faul), Moder (90. faul), van der Hart (90. niesp. zach.), Butko (90. niesp. zach.), Puchacz
Czerwona kartka: Rogne (48. za drugą żółtą)


Fot. Michał Kość / PressFocus