Dwie Odry w Wodzisławiu będą współpracować

W Wodzisławiu wkrótce ogłosić mają porozumienie między Odrą a MKP Odrą Centrum, którego założeniem będzie wspólne budowanie silnej drużyny seniorów oraz akademii. Centrum nie przystąpi już do rundy wiosennej IV ligi.

Kibice spoza Wodzisławia mogli tylko przez ostatnie lata łapać się za głowy, słysząc, że w mieście istnieją dwie Odry, mają podobny herb, pełnią honory gospodarza na tym samym stadionie i grają ze sobą derby. W sezonie 2016/17 – w „okręgówce”, a od 2019 roku – już w IV lidze, do której wcześniej awansowała MKP Odra Centrum, czyli ta niewspierana przez najzagorzalszych kibiców.

Ci opowiadają się za Odrą Sp. z o.o., a więc tą ostatnio silniejszą, otwierającą tabelę II grupy IV ligi śląskiej. Teraz to wodzisławskie rozdwojenie jaźni zostanie ukrócone. Odra Sp. z o.o. odpowiadać będzie za drużynę seniorów i rezerwy, a Odra Centrum – grupy młodzieżowe. Porozumienie w tej sprawie zostało już podpisane, zatwierdzone przez prezydenta Mieczysława Kiecę i wkrótce zostanie ogłoszone.

Ultimatum z miasta

Odra Sp. z o.o. złożyła propozycję takiego porozumienia już w listopadzie, a mówiło się o tym od dawna. Bardzo ważny był też głos miasta, które – jak słyszymy – dało klubom ultimatum: albo dogadujecie się do 15 stycznia i zaczynacie współpracować, albo nie dostaniecie z miejskiej kasy ani złotówki. Odra Sp. z o.o. ma podpisaną z miastem umowę, na mocy której jest wspierana finansowo.

Wypłata pierwszej transzy na 2021 rok była uwarunkowana dogadaniem się z Odrą Centrum. Mówi się, że „seniorska” Odra będzie mogła liczyć na dotację rzędu 400 tysięcy złotych rocznie.

Nie będzie to klasyczna fuzja Odry Sp. z o.o. i Odry Centrum, bo kluby pozostaną na mapie jako dwa odrębne, mające samodzielne zarządy, które będą teraz ze sobą ściśle współpracować, co warunkuje umowa. A przewiduje ona, że Odra Centrum nie przystąpi już do rundy wiosennej IV ligi śląskiej seniorów.

Drużyna, która jesienią zdobyła 18 punktów i plasuje się nad strefą spadkową, zostanie wycofana. Z racji faktu, że rozegrała już połowę spotkań, jej wyniki zostaną utrzymane, kolejne mecze będą weryfikowane jako walkowery, a z ligi spadną nie trzy, lecz dwa zespoły.

Ważnym elementem współpracy będzie dbałość o jedną wspólną akademię dla dzieci i młodzieży, płynne wprowadzanie juniorów do dorosłej piłki. To działka Odry Centrum. Porozumienie przewiduje, że z transferu definitywnego młodego wychowanka obie Odry będą się zgodnie dzielić 50-procentowym zyskiem. Obecnie Odra Centrum może pochwalić się zespołem w I lidze śląskiej juniorów starszych A1, gdzie wiosną walczyć będzie o utrzymanie.

Powrót „Pszczółki”?

Odra Sp. z o.o. może teraz zaprosić część zawodników Odry Centrum do swojej dorosłej drużyny. Taką propozycję otrzymał chociażby grający trener Robert Tkocz, ale podziękował za możliwość występów i szuka obecnie nowego klubu. 33-latek nie wyklucza jeszcze występów na boisku, ale jest również „do wzięcia” jako szkoleniowiec z licencją UEFA A.

W IV lidze zaś Odrę prowadzić będzie dotychczasowy trener, Adam Burek, pod którego wodzą ekipa z Bogumińskiej zakończyła ostatnią rundę na 1. miejscu, wyrastając na faworyta do awansu. O ile w II grupie nie ma raczej kogoś, kto byłby w stanie jej zagrozić, o tyle słyszy się o chęci uzyskania promocji do III ligi przez rezerwy Rakowa Częstochowa, który ma jedynie 3 punkty straty do przewodzącej I grupie Unii Kosztowy.

Częstochowianie to potencjalni rywale Odry w barażu, stąd też w Wodzisławiu zamierzają zadbać o wzmocnienia. Na Bogumińską mogą wrócić dwaj zawodnicy, którzy przed laty występowali tam w czasach I ligi czy nawet ekstraklasy – Szymon Jary i Marcin Wodecki. Obaj ostatnio grali w III-ligowym ROW-ie 1964 Rybnik, mającym problemy finansowe i redukującym listę płac.

Takie ruchy kadrowe byłyby świetną informacją dla kibiców. Ale najważniejsza to ta o końcu tego wodzisławskiego „rozdwojenia piłkarskiej jaźni”. I że derby Odry z Odrą przechodzą do lamusa. Ostatnie odbyły się w listopadzie, w ramach półfinału Pucharu Polski na szczeblu rybnickiego podokręgu. Skończyły się wygraną 8:2 obecnego lidera IV ligi. Wygląda na to, że na tym koniec.


11 LAT minie w tym roku od spadku Odry Wodzisław z ekstraklasy
6 SEZONÓW temu Odra grała ostatnio na szczeblu III ligi, z którym pożegnała się w 2014 roku. Wiosną walczyć będzie o powrót na poziom makroregionalny
26 MECZÓW w ekstraklasowej Odrze rozegrał Marcin Wodecki, strzelając 4 gole. Teraz możliwy jest wielki come back





W IV lidze minus 2?

Niestety istnieje prawdopodobieństwo, że Odra Centrum nie będzie jedynym zespołem, który wycofa się z II grupy IV ligi. Problemy ma GKS Radziechowy-Wieprz. Klub z Żywiecczyzny latem zdążył już nawet poinformować o złożeniu broni, ale ostateczne przystąpił do sezonu. Jesienią drużyna zdobyła 7 punktów, w tabeli wyprzedza tylko Iskrę Pszczyna i ma małe szanse na utrzymanie.

Obecnie zawodnicy nie wiedzą, na czym stoją, część z nich szuka sobie nowego pracodawcy. Nie ma też trenera, bo jeszcze w ubiegłym roku rezygnację złożył Robert Sołtysek. Gdyby w życie wszedł czarny scenariusz, wyniki GKS-u zostałyby anulowane. Nie rozegrał bowiem połowy meczów, zaległe starcie z MRKS-em Czechowice-Dziedzice zostało przełożone na marzec.

To delikatnie wpłynęłoby na kształt tabeli – no i sprawiło, że strefa spadkowa ograniczyłaby się ledwie do jednego zespołu. Wieści te nie cieszą zapewne nikogo w Rozwoju Katowice, który wiosnę (13 marca) inaugurować miał konfrontacją z Odrą Centrum, a potem czeka go (?) wyjazd na Żywiecczyznę…



Na zdjęciu: Marcin Wodecki znów w Wodzisławiu? Trudno o lepszy dowód na to, że dla Odry po wielu latach wreszcie zaczyna świecić słońce.
Fot. Łukasz Laskowski/Pressfocus