Dziewiąte zwycięstwo Jastrzębskiego Węgla

Siatkarzom Jastrzębskiego Węgla nawarstwiło się sporo meczów oraz podróży. Jednak mistrzowie kraju chcą pogodzić rozgrywki ligowe z występami w Lidze Mistrzów.


W Lubinie z Cuprum wygrali w trzech setach, choć w pierwszych nie obyło się bez kłopotów. To było już 9. wygrana w PlusLidze. Po meczu szybki prysznic i w drogę do Krakowa, bo w niedzielne przedpołudnie lot Brukseli. A potem jeszcze podróż autokarowa do Roeselare na potyczkę z miejscowym Knack. Liczymy na kolejne zwycięstwo w tych prestiżowych rozgrywkach.

Trener Andrea Gardini doskonale zdaje sobie sprawę, że trzeba umiejętnie szafować siłami zawodników. Francuski przyjmujący Trevor Clevenot pozostał w kwadracie dla rezerwowych. Jego miejsce zajął Rafał Szymura, który na początku sezonu borykał się z kontuzją, a nie tak dawno przebywał na kwarantannie. Szymura pokazał się z niezłej strony w przyjęciu i widać, że jest „głodny” gry. W trakcie meczu fiński rozgrywający Eemi Tervaportti zmienił Benjamina Toniuttiego, który pewnie wystąpi we wtorkowym spotkaniu Ligi Mistrzów.

Zespół z Jastrzębia przybył do Lubina z mocnym postanowieniem, by w miarę szybko zakończyć mecz. Wszystko toczyło się wedle ułożonego schematu, bo jastrzębianie w 1. secie prowadzili 22:18 i nie nie wskazywało, że wystąpią jakieś zakłócenia w grze. Gospodarze jednak doprowadzili do remisu 23:23 i rozpoczęła się gra punkt za punkt. Jednak ostatnie słowo należała do Tomasza Fornala, który zdobył 2 zwycięskiego punkty. Ta odsłona miała, jak się później okazało, istotne znaczenie, bo w następnych goście jeszcze bardziej się skoncentrowali, solidnie punktowali i pewnie wygrali. 

Cuprum Lubin – Jastrzębski Węgiel 0:3 (28:30, 18:25, 17:25)

LUBIN: Sekita (1), Waliński (11), Krage (4), Kapica (6), Ferens(10), Pietraszko (6), K. Szymura (libero) oraz Sas (libero), Bociek, Stępień, Gunia (3). Trener Paweł RUSEK.

JASTRZĘBIE: Toniutti, Formal (11), Wiśniewski (15), Hadrava (15), R. Szymura (4), Gładyr (7), Popiwczak (libero) oraz Dryja, Tervaportti (2). Trener Andrea GARDINI.

Sędziowali: Damian Lic (Żołynia) i Maciej Kolendowski (Kraków). Widzów: 818.

Przebieg meczu
I: 7:10, 10:15, 17:20, 28:30.
II: 6:10, 10:15, 13:20, 18:25.
III: 5:10, 12:15, 14:20, 17:25.
Bohater – Jakub POPOWCZAK.


Fot. Marcin Bulanda/Pressfocus